Cały świat współczuje ukraińskim piłkarzom. Ich ojczyzna broni się przed rosyjską inwazją, a oni w tym trudnym czasie musieli podjąć walkę o spełnienie jednego z marzeń. Baraże Ukrainy do tegorocznych mistrzostw świata i tak zostały przełożone z marca, jednak w czerwcu wojna wciąż trwa. Mimo to, Ukraińcy pokonali w półfinale baraży Szkocję 3:1 i zachwycili kibiców. Dali też mnóstwo radości swoim rodakom, ale od Kataru dzielił ich ostatni krok. Ten okazał się niewykonalny, bowiem w niedzielę Walia wygrała u siebie z Ukrainą 1:0 i to Wyspiarze awansowali do MŚ po raz pierwszy od 1958 roku. Po spotkaniu wiele mówi się o kontrowersyjnej decyzji Mateu Lahoza, który nie odgwizdał faulu Joe Allena na Andriju Jarmołence w polu karnym. VAR także nie zmienił jego decyzji, choć kibice nie mogą tego zrozumieć. Czasu nie da się cofnąć i to Walijczycy zagrają w Katarze, a napiętą sytuację po niedzielnym barażu spotęgował protest Rosjan.
Niebywały wyczyn Leo Messiego! Zrobił to pierwszy raz w karierze [WIDEO]
Reprezentanci Polski przyjechali na zgrupowanie wypasionymi furami
Rosjanie nie mają wstydu. Złożyli protest przeciwko Ukrainie
Ukraina zagrała z Walią w wyjątkowych strojach. Na ich koszulkach widniał zarys kraju z zaznaczonym Krymem, czyli terytorium, które Rosjanie zaanektowali w 2014 roku. Większość krajów na świecie nie uznaje przeprowadzonego wówczas referendum. Mimo to, Rosja traktuje ten półwysep jak swój i nie godzi się na ukraińskie grafiki. O koszulkach z symbolicznym zarysem było głośno już przed Euro 2020, gdy Rosjanie zgłosili protest właśnie w tej sprawie. Wówczas UEFA zakazała Ukrainie występów w strojach z konturami mapy. Tym razem to FIFA będzie musiała podjąć decyzję.
"Rosyjski Związek Piłki Nożnej wysłał do FIFA protest w związku z naruszeniem zasad przez Ukraiński Związek Piłki Nożnej, a mianowicie demonstracji w formie zamieszczenia Krymu jako części Ukrainy" - poinformowała rosyjska agencja TASS w oficjalnym komunikacie. Światowa federacja będzie musiała zająć stanowisko w tej sprawie, a zeszłoroczny werdykt UEFA nie jest korzystny dla Ukrainy. Jednak wówczas nie trwała otwarta wojna, wobec czego pozostaje mieć nadzieję, że FIFA nie ukarze poszkodowanego kraju.