Trener Hiszpanii przeżył dramat. Jego córeczka zmarła na raka, te słowa rozrywają serce

Hiszpania na MŚ w Katarze

Reprezentacja Hiszpanii mundial w Katarze rozpoczęła od naprawdę mocnego uderzenia. Nie można bowiem inaczej określi zwycięstwa „La Furia Roja” 7:0 nad Kostaryką. Równie imponujący jest także fakt, że drużyna z Półwyspu Iberyjskiego nie pozwoliła przeciwnikowi na oddanie choćby jednego uderzenia na bramkę strzeżoną przez Unaia Simona. Podopiecznych Luisa Enrique w fazie grupowej czekają jeszcze dwa spotkania, a najbliższe rozegrają już w niedzielę o godz. 20:00. Ich rywalem będzie wówczas reprezentacja Niemiec.

Chorwacja – Kanada WYNIK: Odważni Kanadyjczycy żegnają się z mundialem! Chorwaci sprawili im drogę z nieba do piekła, Kramarić bohaterem

Wzruszające słowa selekcjonera

Dla selekcjonera Hiszpanów Luisa Enrique data rozgrywania meczu przeciwko Niemcom ma jednak jeszcze inne, niezwykłe znaczenie. Tego dnia jego ukochana córka Xana obchodziłaby bowiem trzynaste urodziny… 52-latek wspomniał o tym podczas przedmeczowej konferencji prasowej, a wypowiedziane przez niego słowa rozrywają wręcz serce. – Dziś jest wyjątkowy dzień. Nie tylko dlatego, że gramy z Niemcami, ale także dlatego, że moja córka Xana skończyłaby 13 lat. Kochanie, gdziekolwiek jesteś, kocham cię – powiedział wyraźnie wzruszony szkoleniowiec.

Kiedy Neymar wróci do gry? Nowe wieści ws. stanu zdrowia brazylijskiego gwiazdora

Historia Xany Martinez

Xana była najmłodszym dzieckiem Luisa Enrique i jego żony Eleny Cullell. W 2019 roku u 9-letniej dziewczynki zdiagnozowano nowotwór kości. Niestety, po pięciu miesiącach walki choroba okazała się silniejsza, a mała Xana zmarła. „Śmierć zabrała ją po pięciu intensywnych miesiącach walki z kostniakomięsakiem. Będziemy bardzo za tobą tęsknić, ale i będziemy pamiętać Cię każdego dnia naszego życia z nadzieją, że któregoś dnia w przyszłości się spotkamy. Będziesz gwiazdą, która prowadzi naszą rodzinę” – żegnał wówczas swoją ukochaną córkę Enrique. Dziś – 27 listopada 2022 roku – Xana obchodziłaby trzynaste urodziny…