Awans wywalczony w bólach
Reprezentacja Polski podczas fazy grupowej katarskiego mundialu zajęła ostatecznie drugie miejsce, dające awans do 1/8 finału. Drużyna prowadzona przez Czesława Michniewicza rozpoczęła turniej od bezbramkowego remisu z Meksykim, po którym przyszło zwycięstwo 2:0 nad Arabią Saudyjską. W ostatnim starciu biało-czerwoni ulegli co prawda Argentynie 0:2, ale dzięki korzystnemu rozstrzygnięciu w starciu pomiędzy Saudyjczykami a Meksykiem (1:2), wywalczyli awans do dalszych gier. Nasza kadra uzbierała finalnie 4 pkt, wyprzedzając „El Tri” jedynie lepszym bilansem bramkowym.
Iga Świątek po paradzie Szczęsnego mogła doznać kontuzji! Wystrzeliła z kanapy!
Sprzeczne informacje ws. kontraktu selekcjonera
Krótko po zakończeniu meczu z Argentyną portal Weszlo.com poinformował, że wg zapisu w kontrakcie Michniewicza, awans do 1/8 finału automatycznie przedłuża jego umowę o dwa lata. Jak się okazuje, nie jest to jednak tak pewne jak pierwotnie się wydawało. Przeciwnie, takiego zapisu najprawdopodobniej nie ma, o czym wspominał w rozmowie ze „Sportowymi Faktami” prezes PZPN Cezary Kulesza. Jedna z osób będąca blisko naszej kadry podkreśla jednak, że Michniewicz otrzymał słowo, że w przypadku wyjścia z grupy jego kontrakt zostanie przedłużony. Jak będzie? Czas pokaże.
Michniewicz nabiera wody w usta
- Ja generalnie podpisuję umowę i zawsze mam straszny problem z tym, żeby to czytać. Mój kontrakt przygotował prawnik, nie mam go ze sobą, ani na mailu. Nie wiem, co tam jest zapisane. Nie wybiegam tak daleko w przyszłość – przyznał z kolei selekcjoner podczas rozmowy w kanale „Cioną po oczach”. Michniewicz wraz z piłkarzami przygotowują się obecnie do meczu 1/8 finału MŚ przeciwko Francji. Spotkanie to zostanie rozegrane w niedzielę (4.12) o godz. 16:00 czasu polskiego.