O tym, że Alexis Sanchez zdradzał swoją ukochaną z 20-letnią Pauliną poinformował w weekend "The Sun". - Ile chcesz za seks - miał zapytać piłkarz Polkę. Studentka zażartowała, że 10 tysięcy funtów. Z jej relacji przedstawionej w brytyjskim dzienniku wynika, że spotkała się z nowym piłkarzem Manchesteru United kilka razy. Wierzyła, że stworzą szczęśliwy związek, ale gdy dowiedziała się, że reprezentant Chile ma dziewczynę, postanowiła zerwać kontakt.
Na Wyspach wybuchł ogromny skandal obyczajowy. W kontekście seksafery z udziałem Sancheza mówiło się tyle samo, co o transferze piłkarza do Manchesteru United. - Byłam zdruzgotana. Był naprawdę miły, mówił jak bardzo za mną tęskni i jak mu się podobam. Najbardziej smutne jest to, że ukrył fakt, że ma dziewczynę i dawał do zrozumienia, że coś może być między nami. Jest dupkiem. Bardzo mnie zdenerwował - mówiła Polka na łamach tabloidu.
Do sprawy odniósł się już sam zainteresowany. Alexis Sanchez stanowczo zaprzeczył rewelacjom podanym w prasie. "Opublikowano nieprawdziwą historię na temat mojego życia prywatnego. Jest w niej tyle samo prawdy, co w plotkach, które kiedyś się ukazały, że mam syna. Jestem tym zmęczony. Dziękuję i proszę o uszanowanie mojej prywatności" - napisał w oświadczeniu na Twitterze gwiazdor piłkarskich boisk.
pic.twitter.com/pTRxjJCKhc
— Alexis Sánchez (@Alexis_Sanchez) 22 stycznia 2018
Sprawdź też: Alexis Sanchez ma narzeczoną, a zapłacił Polce 4700 złotych za seks! [ZDJĘCIA]