Sam Pirlo jest ponoć pozytywnie nastawiony do pomysłu. O odejściu z Juventusu wspomina już od jakiegoś czasu. Wymarzył sobie ponoć pożegnanie po wygranym finale Ligi Mistrzów. Nie chce też szukać nowego klubu na Półwyspie Apenińskim. Nic dziwnego. W trzech największych - Juve, Milan, Inter - miał już okazję grać. Z obu mediolańskich został właściwie wypchnięty siłą. Nic więc dziwnego, że nie marzy mu się powrót.
Iker Casillas ruszył na wojnę z kibicami Realu Madryt? Wystarczy, do k... nędzy!
Ponoć rozwiązaniem miała być MLS. Tyle że 35-latek oferty ze Stanów Zjednoczonych nie dostał. Zostały więc poszukiwania zespołu na Starym Kontynencie. I tak trafiło na Anglię. Sprytni ci brytyjscy dziennikarze, prawda? Połączyć trzy fakty, dwie wypowiedzi i oto strategia transferowa czołowej ekipy Premier League gotowa.
Pytanie tylko której. Pirlo widziałby ponoć w Chelsea Londyn Jose Mourinho. Tyle że Włoch byłby pewnie rezerwowym. Miejsca dla kolejnego rozgrywającego na Stamford Bridge nie ma. A Cesc Fabregas gra zbyt dobrze, by ustąpić miejsca byłemu reprezentantowi Włoch. Został więc Liverpool, gdzie Brendan Rodgers musi znaleźć następcę dla Stevena Gerrarda. Anglik przenosi się do Los Angeles Galaxy, a w taktyce "The Reds" pozycja cofniętego rozgrywającego wydaje się kluczowa. Do tej pory rolę tę spełniał właśnie kapitan ekipy z Anfield, ale siłą rzeczy, perfekcyjnym wyborem wydaje się właśnie obecny piłkarz Juventusu.
Czyli co, czeka nas emocjonujące okienko? Gareth Bale w Manchesterze United, Eden hazard w Bayernie Monachium, Andrea Pirlo w Liverpoolu, Pep Guardiola w Manchesterze City... Ciekawe gdzie trafi Lionel Messi i Cristiano Ronaldo? Obstawiamy nowy duet napastników Southampton.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail