Wigan zdobyło w ostatnią niedzielę FA Cup, pokonując w finale tych rozgrywek 1:0 Manchester City, tym samym gwarantując sobie udział w fazie grupowej przyszłorocznej Ligi Europy. Jednak w lidze podopieczni Martineza walczą o pierwszoligowy byt; na dwa mecze przed końcem rozgrywek zajmują osiemnaste - grożące spadkiem - miejsce w tabeli. Jeżeli przed ostatnią kolejką chcą mieć jeszcze szanse na utrzymanie, muszą dziś wygrać na The Emirates.
Nie będzie to łatwe zadanie, ponieważ Arsenal znajduje się obecnie w świetnej formie: przegrał tylko jeden z ostatnich czternastu meczów. Ponadto piłkarze Wengera znajdują się obecnie na piątej pozycji w tabeli, a więc o jedno miejsce niżej niż Tottenham. W historii Premier League jeszcze nie zdarzyło się, żeby Arsenal skończył ligę na gorszym miejscu niż odwieczny rywal z północnego Londynu. Dodatkową motywacją dla ekipy "The Gunners" będzie świadomość, że aby zagrać w przyszłym sezonie w Lidze Mistrzów, muszą dziś przeskoczyć "Koguty" w ligowej tabeli.
Transmisja z meczu Arsenal - Wigan o 20.40 w Canal + Sport!
![Dla kibiców Legii był jak Prometeusz. Tomasz Arceusz mówi o szansach byłego klubu na tytuł, wskazał piłkarza, który przydałby się w stolicy [ROZMOWA SE]](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-dLqX-QEM7-Bswe_arceusz-300x250.jpg)
