Sprawdziły się w niedzielę słowa Antonio Conte o braku wzmocnień Chelsea. Piłkarze The Blues na Wembley okazali się słabsi od Kanonierów i widać było braki w ekipie mistrzów Anglii. To mistrzowie Anglii wyszli na prowadzenie w spotkaniu o Tarczę Wspólnoty - gol Victora Mosesa - ale na murawie rządzili rywale. Ekipa Arsene Wengera atakowała od pierwszych minut, próbował Alexandre Lacazette, Thibaut Courtois ratował słupek, ale przy strzale Seada Kolasinaca Belg okazał się już bezradny.
Kompromitacja gwiazdy Manchesteru City. Targował się z prostytutką
To był decydujący moment spotkania. Po akcji Mohameda Elneny'ego idiotyczny wślizg wykonał Hiszpan Pedro, otrzymał za przewinienie w środku pola czerwoną kartkę, a dosłownie kilkadziesiąt sekund później Arsenal, po strzale Bośniaka, wyrównał stan zawodów. Włoski szkoleniowiec Chelsea wydawał się wściekły. Chwilę wcześniej dał szansę zadebiutować Alvaro Moracie i Antonio Rudigerowi, a tymczasem jego drużynie triumf wymykał się z rąk.
Po dziewięćdziesięciu minutach arbiter zarządził serię jedenastek. Zgodnie z nową zasadą, zawodnicy strzelali systemem dwóch karnych z rzędu. Dla The Blues okazało się to zabójcze. Najpierw spudłował bowiem Courtois, po chwili w słupek trafił Morata i graczom Arsenalu pozostało trafić dwa razy z rzędu. Alex-Oxlade Chamberlain i Oliver Giroud dali zwycięstwo The Gunners i Tarczę Wspólnoty.
Arsenal FC - Chelsea FC 1:1 (0:0), karne: 4:1
Bramki: Kolasinac 82 - Moses 46
Arsenal: Cech - Holding, Mertesacker (33' Kolasinac), Monreal - Bellerin, Elneny, Xhaka, Oxlade-Chamberlain - Welbeck (87' Nelson), Iwobi (66' Walcott) - Lacazette (66' Giroud)
Chelsea: Courtois - Azpilicueta, David Luiz, Cahill - Moses, Fabregas, Kante, Alonso (79' Rudiger) - Willian (83' Musonda), Batshuayi (74' Morata), Pedro