Bradley Lowery chorował na neuroblastomę od 18. miesiąca życia. Swój krótki żywot spędził głównie w szpitalach. Były momenty poprawy stanu zdrowia, w których chłopiec mógł robić to, co kocha, ale niestety więcej było cierpienia i bólu. Ostatnio jego kondycja się znacznie pogorszyła, o czym ze łzami w oczach mówił Jermain Defoe. Miał niesamowitą więź z 6-latkiem.
Zobacz: Wzruszająca wizyta piłkarzy Sunderlandu u śmiertelnie chorego chłopca
Były piłkarz Sunderlandu, czyli ukochanej drużyny Bradleya, był najbliższym przyjacielem chorego dziecka. Nic dziwnego, że gdy jeden z dziennikarzy na konferencji poruszył ten temat, Defoe zaczął płakać. Wiedział, że straci przyjaciela, który jest o krok od śmierci. Niestety, 7 lipca 2017 roku Bradley odszedł z tego świata.
Jermaine Defoe is an absolute gentleman. Deserves his name sung by every football fan in the country. pic.twitter.com/BracGSnztR
— • (@BeIotti) July 6, 2017
"Mój dzielny chłopiec odszedł z aniołami 7 lipca o 13:35, zmarł w ramionach mamusi i tatusia, otoczony przez rodzinę. Był naszym małym superbohaterem. Nawiązał wielką walkę, ale był potrzebny gdzie indziej. Nie ma słów na opisanie tego, jak mocno jesteśmy zdruzgotani. Dziękujemy wszystkim za wsparcie i miłe słowa. Śpij dobrze mój chłopczyku i lataj wysoko z aniołami" - czytamy w pożegnaniu na stronie fundacji, która została założona, aby pomóc Bradleyowi.
Chłopiec, mimo krótkiego życia, zdążył jednak coś bardzo pokochać. Była to piłka nożna. Jako kibic Sunderlandu był na wielu meczach drużyny. Wychodził nawet na murawę podczas spotkania reprezentacji Anglii, oczywiście trzymając za rękę swojego przyjaciela - Jermaina Defoe.
Great scenes of Bradley Lowery and Jermaine Defoe. Nice touch from England captain Joe Hart to let Bradley and Jermaine lead England out! pic.twitter.com/qe11uunIhC
— Casual Ultra (@thecasualultra) March 31, 2017
Mnóstwo piłkarzy i klubów złożyło rodzinie kondolencje. Oby takich historii było jak najmniej w przyszłości.