Irinę Abramowicz łączy z Romanem wspólna przeszłość: piątka dzieci i przede wszystkim wielka fortuna. Małżeństwo rozpadło się w 2005 roku, a więc w pierwszych latach rządów Abramowicza na Stamford Bridge. Byłej już małżonki Abramowicza nie ma na liście osób objętych sankcjami ani innymi restrykcjami, przynajmniej nie ma jej na listach brytyjskiego rządu, ale sama zainteresowana boi się o utratę majątku.
Dziennikarze The Sun powołują się na informacje byłego żołnierza, który zajmował się ochroną Romana Abramowicza i jego bliskich. Uważa, że Irina Abramowicz ukrywa się przed światem, bojąc się o utratę majątku. - Istnieją zamożni i bogaci, następnie za nimi jest ich majątek, jaki ma Abramowicz. To bogactwo, które wychodzi poza wszelką skalę – miał powiedzieć tabloidowi.
Dawid Szulczek zdradził motto życiowe. Trener Warty Poznań cieszy się wartością... Franka [WIDEO]
Prowadząca dotychczas hulaszczy tryb życia Irina Malandina, bo tak nazywała się przed ślubem, nie wie co zrobić. Obawia się, że jej wystawne życie w Anglii dobiegło końca. Były pracownik ochrony Abramowicza twierdzi, że może stracić majątek, który szacuje się na 500 mln funtów. Zanim została żoną rosyjskiego oligarchy, była stewardessą. Ich małżeństwo przetrwało 14 lat. Wcześniej Abramowicz poślubił Olgę Jurevną – w 1987 r. – ale to małżeństwo trwało dwa lata. Trzecią żoną Abramowicza była Darja Zukowa, ale jednak i ten związek się rozpadł. W 2017 r.
Legia rozdaje karty w walce o tytuł. Tak Marek Papszun ocenił mistrza Polski