Dzień przed popisaniem kontraktu Kiwior obejrzał z trybun mecz ligowy swojej nowej drużyny z Manchesterem United. Kiedy on sam może pojawić się na boisku w barwach aktualnego lidera Premier League? Więcej informacji na ten temat przekazał agent piłkarza, Paweł Zimończyk. - Wczoraj udało się załatwić wszystkie formalności związane z pozwoleniem na pracę i Kuba ma być jutro w kadrze meczowej na mecz FA z Manchesterem City - poinformował Zimończyk na antenie Kanału Sportowego. Być może więc debiut reprezentanta Polski przypadnie na szlagierowo zapowiadający się mecz 1/16 finału Pucharu Anglii w Manchesterze. Obie drużyny dominują w rozgrywkach Premier League, bo Arsenal jest liderem, z przewagą pięciu punktów nad zespołem prowadzonym przez Pepa Guardiolę.
Zespół z Londynu ma jeden mecz rozegrany mniej. Kanonierzy są rewelacją tego sezonu, gdyż miniony zakończyli dopiero na piątym miejscu ze stratą aż 24. punktów do MC, który zdobył mistrzostwo. W tym sezonie podopieczni Mikela Artety grają rewelacyjnie, gdyż w 19 meczach odnieśli 16 zwycięstw, ponosząc tylko jedna porażkę. Wydaje się, że w Pucharze Anglii też chcą walczyć o główne trofeum, tym bardziej frapująco zapowiada się jutrzejszy mecz. Kiwior czeka na debiut i niewykluczone, że dostanie szansę choć na krótki występ jutro, ale już mógł… świętować zwycięstwo swojego zespołu po poniedziałkowym meczu z Manchesterem Utd. - Zinczenko (piłkarz Arsenalu-red.) wciągnął Kubę do szatni po meczu z MU. Nie było to planowane, ale jak go zobaczył, to stwierdził, że jest już jednym z nich i musi świętować. Było jasne, że kolejnego dnia będzie ogłoszenie. Wielkie przeżycie, że mógł poczuć tę atmosferę prosto z szatni lidera – powiedział agent Kiwiora w Kanale Sportowym.