Dziennikarze wyliczyli, że w tym sezonie w osiemnastu meczach trener Socolari aż 17 razy ściągał z boiska skrzydłowego Joe Cole'a, podczas gdy Deco rozegrał aż 15 pełnych spotkań. - To niesprawiedliwe - oburzają się działacze blisko związani z Chelsea.
Ale Deco tylko rozkłada ręce ze zdziwienia. - Nie mam pojęcia, dlaczego ludzie wygadają o mnie i o Felipao takie rzeczy. Ten, kto mówi, że jestem w drużynie tylko dlatego, że mam dobre relacje z trenerem, kłamie - twierdzi Brazylijczyk z portugalskim paszportem.
Naturalizowany Portugalczyk komplementuje swojego trenera, ale jednocześnie dodaje: - Grałem już w wielu klubach, gdzie nie było Scolariego i bardzo rzadko zasiadałem na ławce rezerwowych. Nie potrzebowałem Scolariego, żeby grać. Zresztą, nie mam żadnego powodu, by się tłumaczyć.
Kontrakt Deco z Chelsea wygasa za trzy lata. Portugalski rozgrywający już zdążył zapowiedzieć, że nowej umowy nie podpisze. - Wrócę do Brazylii, chciałbym grać dla Corinthians - stwierdził urodzony niedaleko Sao Paulo zawodnik.