Andrzej Twarowski słusznie zauważył, że Nicolas Anelka potrzebował tylko 19 goli w 37 meczach, by zostać królem strzelców sezonu 2007/2008. „Francuz do osiągnięcia takiej liczby goli potrzebował 37 spotkań, a Haaland…13.” – pisał na Twitterze komentator Viaplay. Po chwili Haaland dołożył kolejne trafienie na Elland Road. Snajper City potrzebował tylko 14 meczów, by zdobyć aż 20 bramek.
Rekord Alana Shearera jest zagrożony. Słynny Anglik, grający wtedy w Blackburn Rovers, strzelił 34 gole w sezonie 1994/95. Pamiętajmy jednak, że w Premier League grano aż 42 spotkania, bowiem zawierała aż 22 zespoły. Najskuteczniejszy w lidze dwudziestu zespołów (i 38 spotkań) był Mohamed Salah. Egipcjanin w sezonie 2017/2018 strzelił 32 gole. Ten wyczyn również jest zagrożony. Haaland może przebić ich obu.
Haaland już wyprzedził wszystkich polskich piłkarzy, którzy strzelali gole w angielskiej elicie. Razem wziętych! Najskuteczniejszym Polakiem w Premier League jest Jan Bednarek, który w barwach Southampton (obecnie wypożyczony do Aston Villi) strzelił 6 goli. W poprzednim sezonie Matty Cash w barwach Villans strzelił cztery gole, w tym czeka na premierowe trafienie. Ponadto do siatki w Premier League trafiali Robert Warzycha i Marcin Wasilewski. Pięć trafień na koncie ma Mateusz Klich, który być może opuści w styczniu Leeds United. W sumie 17 goli…