Kiedy Liverpool potwierdził na oficjalnej stronie odejście Torresa, pod klubem zaczęli się gromadzić wściekli kibice, którzy palili koszulki z nazwiskiem największej gwiazdy klubu.
Fanów nie uspokoiły nawet informacje o tym, że klub ma już następców – Urugwajczyka Luisa Suareza z Ajaksu Amsterdam i Anglika Andy Carrola z Newcastle United.
Przeczytaj koniecznie: Koniec legendy. Liedson odchodzi ze Sportingu Lizbona
Ten pierwszy kosztował 26,5 mln euro, a ten drugi ponad 40 milionów. Co ciekawe, przez kilka godzin Carroll był bohaterem najdroższego transferu między klubami Premier League.
Niedługo potem pobił go jednak… Torres, który w Chelsea ma zarabiać około 175 tysięcy funtów tygodniowo. Debiut Hiszpana przypadnie na niedzielny mecz ligowy z… Liverpoolem w Londynie. Jego transfer jest piątym najwyższym w historii futbolu.