O tym, że Koreańczyk stoi przed niecodziennym dla gwiazdy światowego futbolu zadaniem, mówiło się od dawna. Obowiązkowa służba wojskowa trwa w Korei Południowej aż 21 miesięcy, ale piłkarz wraz ze swoimi kolegami znakomicie spisał się przed dwoma laty w Igrzyskach Azjatyckich. Na tej imprezie rozsławił ojczyznę, dzieki czemu zalecenie względem państwa stopniało do zaledwie trzytygodniowego szkolenia.
I gdy wszystkie gwiazdy piłki nożnej pozostają obecnie zamknięte w swoich domach i liczą, że zagrożenie pandemią koronwirusa szybko minie, Son poleciał do Korei Południowej i oddał się do dyspozycji wojska. Premier League nie wznowi swojego biegu wcześniej niż w maju, dzięki czemu kwiecień piłkarz poświęci na odbycie obowiązkowego szkolenia. A gdy to się stanie, wszelkie zobowiązania względem kraju zostaną już wykonane.
Radomir Antić NIE ŻYJE. Znany trener odnosił sukcesy w Hiszpanii i prowadził kadrę na MŚ
Bez wątpienia jest to sytuacja niecodzienna. Kibice piłkarscy nie mają zbyt wielu okazji, aby czytać o podobnych rzeczach. Media dodają, że sam piłkarz pozostaje w ciągłym kontakcie ze sztabem medycznym Tottenhamu Hotspur, który monitoruje jego powrót do zdrowia po kontuzji odniesionej w jednym z lutowych spotkań.