O piłkarzu Manchesteru City było ostatnio głośno za sprawą kuriozalnego karnego w meczu Ligi Mistrzów. Anglik w rywalizacji z Szachtarem Donieck potknął się o własne nogi, a sędzia Viktor Kassai i tak wskazał na jedenasty metr, co spotkało się z ogromną krytyką. Dostało się również Sterlingowi, który w żaden sposób nie chciał wyprowadzić arbitra z błędu.
Angielskie media znów znalazły powód, aby pisać o swoim rodaku. Jak donosi "The Sun" w domu piłkarza znalazło się miejsce dla czworonoga. Sterling kupił psa rasy rottweiler za 15 tys. funtów. W przeliczeniu na złotówki daje to około 73 tys. zł. Kwota robi więc wrażenie.
Rottweiler słyną z wykorzystywania ich w celach obronnych. Właśnie z tą myślą nabył go piłkarz. Okan, bo tak się wabi pies, został wysłany na specjalne szkolenie. Sterling chce się zabezpieczyć w ten sposób przed potencjalnymi złodziejami, którzy nierzadko włamują się do domów znanych zawodników.