Informacje o tym, że „Czerwone Diabły” interesują się Thierrym Henrym z Barcelony pojawiły się jakiś czas temu i wydawały się nieprawdopodobne. Francuz bowiem po odejściu z Arsenalu zapewniał, że w życiu nie założy koszulki innego angielskiego klubu. Jednak Ferguson ma dość opieszałości szefów Tottenhamu, którzy konsekwentnie odrzucają oferty jakie składa za Berbatowa. A Henry jest dla Szkota celem numer dwa, zaraz po Bułgarze.
- Nic nowego w sprawie Berbatowa się nie wydarzyło. Będziemy musieli chyba szukać innego wyjścia – przyznał trener mistrzów Anglii. - Pozycja napastnika jest kluczowa, bo problemy z tym mieliśmy już w końcówce poprzedniego sezonu. Teraz jednak widzę światełko w tunelu. Mamy na oku kilku zawodników i bardzo możliwe, że któregoś pozyskamy w najbliższych dniach.
Jak widać Ferguson nie wspomniał słowem o Henrym, jednak media na Wyspach nie mają wątpliwości, że chodzi właśnie o byłego snajpera „Kanonierów”. Henry wydaje się idealnym kandydatem do ataku United. Ma doświadczenie w Premiership i nie jest zadowolony ze swojej sytuacji z Barcelonie, co może skłonić go do odejścia. Pytanie tylko, czy zaprzeczy swoim wcześniejszym słowom o wierności Arsenalowi?