Od pewnego czasu sędziowie piłkarscy zwracają szczególną uwagę na urazy głowy. Z nimi nie ma żartów. Czasami sekundy decydują o życiu piłkarza. Właśnie dlatego arbiter natychmiast przerwał grę w 13. minucie meczu młodzieżowych reprezentacji Turcji i Anglii. Co się wydarzyło? Tashan Oakley-Boothe, który jest wychowankiem Tottenhamu Hotspur, próbował cofnąć się po piłkę, która dziwnie odbiła się od murawy. Gdy się odwracał, Turek z całym impetem wskoczył mu na głowę!
Strasznie wyglądająca kontuzja Tashana Oakley'a-Boothe'a. Młody Anglik dość przypadkowo otrzymał mocne uderzenie w głowę. pic.twitter.com/JkMltuKGFC
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) May 16, 2017
Młody Anglik nie wiedział, co się dzieje. Padł na murawę, jakby otrzymał potężny cios od boksera wagi ciężkiej. Stanem zdrowia piłkarza jako pierwsi zaniepokoili się Turcy i sędzia, którzy byli najbliżej całej sytuacji. Spojrzeli na Boothe'a i wiedzieli, że stało się coś poważnego. Nerwowo wzywali pomoc. Na murawę szybko wbiegli lekarze i zaopiekowali się kontuzjowanym piłkarzem, który był nieprzytomny przez ponad 10 minut. Boothe został przewieziony do szpitala.