Jarosław Jach OŚMIESZONY na pierwszym treningu Crystal Palace [WIDEO]

Jach: Gdybym się nie zdecydował, żałowałbym do końca życia

Jarosław Jach stał się najbardziej pożądanym towarem eksportowym w Ekstraklasie. Ustawiła się po obrońcę Miedziowych kolejka chętnych, a jej długość jeszcze się zwiększyła po udanym debiucie w dorosłej reprezentacji kraju. Jasne stało się, że stoper Zagłębia wyjedzie zimą za granicę. 23-letni piłkarz był przekonany do oferty z Serie A. Sięgnąć chciała po niego Genoa. Chwilę później zainteresowanie wykazał Ingolstadt, występujący na boiskach 2. Bundesligi. Polak poleciał nawet do Niemiec, by przejść testy medyczne, ale w ostatnim momencie zadzwonili przedstawiciele klubu z Londynu i Jach wybrał Crystal Palace, bo - jak sam mówi - zawsze marzył, by zagrać w Premier League.

Klub "Orłów" bardzo sympatycznie powitał młodego obrońcę z Polski. Sporo uwagi poświęcono mu w mediach klubowych. To wymarzony start dla 23-letniego Jacha. Teraz, nowy piłkarz Crystal Palace, musi tylko potwierdzić ten cały szum wokół jego osoby dobrą grą. Szansę na nią Jach może dostać bardzo szybko, bo w ekipie Roya Hodgsona roi się od kontuzjowanych graczy. Na pierwszym treningu Jarosław Jach przekonał się jednak, że rywalizacja o pierwszą jedenastkę nie zna litości. Podczas normalnej gry Polak został wręcz ośmieszony przez Wilfrieda Zahę, który tak zakręcił polskim stoperem, że ten przez chwilę nie wiedział, gdzie się znajduje. Należy jednak pochwalić reprezentanta Polski za ambicję i reakcję na niepowodzenie przy akcji Zahy. Na późniejszym etapie treningu 23-letni piłkarz popisał się prezycyjnym strzałem z dalszej odległości.