Jarosław Jach został Orłem! "Mógłbym żałować do końca życia"

2018-01-25 7:56

Jarosław Jach (24 l.) podpisał wczoraj 3,5-letni kontrakt z 13. drużyną angielskiej Premier League - Crystal Palace. Nieoficjalnie mówi się, że przeszedł do londyńskiego klubu za ok. 3 mln euro, stając się tym samym najdroższym piłkarzem, który tej zimy opuścił Ekstraklasę.

"Super Express": - Pana transfer do zespołu Orłów to spore zaskoczenie. Jeszcze pod koniec ubiegłego tygodnia wydawało się, że zostanie pan piłkarzem niemieckiego drugoligowca Ingolstadt, a tu Premier League!

Jarosław Jach: - Do Londynu przyleciałem w piątek wieczorem. Z Niemiec, bo tego dnia przechodziłem testy medyczne w Ingolstadt. I byłem zdecydowany zostać w tym klubie. Wiedziałem, że będę miał tam bardzo duże szanse na granie. Kiedy jednak do gry wkroczyli Anglicy, nie zastanawiałem się nawet chwili. Od dziecka jestem fanem Premier League, kibicuję Manchesterowi United i wiedziałem, że bym żałował do końca życia, gdybym nie spróbował zmierzyć się z wymarzoną ligą.

Alexis Sanchez zapłacił Polce za seks?!

- Zamierzał pan odejść z Zagłębia już latem. Wtedy mówiło się o zainteresowaniu Lazio. Niedawno głośno było o Ingolstadt, Genoi i Sampdorii. Wreszcie może pan odetchnąć z ulgą, że ta transferowa saga się skończyła.

- Nigdy nie było tematu Sampdorii. Do momentu pojawienia się oferty z Palace, najbardziej konkretna była Genoa. Jednak kluby się nie dogadały. Widocznie tak miało być, żebym trafił do Anglii.

- Pierwsze wrażenia z Londynu?

- Super. Na razie mieszkam w hotelu, ale w Akademii Crystal trenerem bramkarzy jest Polak Tomek Król. Zaoferował, że będzie moim przewodnikiem. Najpierw pomoże mi znaleźć mieszkanie. Stabilizacja to podstawa normalnego funkcjonowania. Chcę jak najszybciej urządzić się w Londynie, żeby skoncentrować się wyłącznie na treningach. Poza tym zostałem świetnie przyjęty przez wszystkich w klubie. Od współpracowników trenera Roya Hodgsona dostałem już wytyczne, nad czym muszę pracować, co poprawić, czego się tu ode mnie oczekuje.

Koszmar! Potworne złamanie w Premier League

- Ma pan za sobą debiut w pierwszej reprezentacji. Konsultował pan transfer do Crystal z Adamem Nawałką?

- Przed wylotem do Anglii z trenerem nie rozmawiałem. Wcześniej od początku okienka transferowego byliśmy w stałym kontakcie. Trener doradzał, motywował. Czułem, że interesuje się tym, gdzie trafię. Na pewno zadzwonię do selekcjonera. Podobnie jak do Janka Bednarka. On jest w Southampton już pół roku. Poznał angielskie zwyczaje, może doradzi mi, jak płynnie wejść w nowe środowisko.

- Nie boi się pan, że podzieli los kolegi ze środka obrony reprezentacji młodzieżowej? Bednarek ma wielkie problemy z wywalczeniem miejsca w składzie Southampton.

- Wiem, że mam być dla Crystal Palace inwestycją w przyszłość, ale od pierwszego dnia zamierzam walczyć o szansę. Wiem, że kilku środkowych obrońców jest kontuzjowanych. Trzeba ostro trenować i wierzyć, że może w tej sytuacji trener na mnie postawi.

Łukasz Fabiański grał jak z nut i zatrzymał Liverpool

Najnowsze