Arszawina kłopoty z parkowaniem

2010-01-13 23:38

Telewizja BBC od dość dawna zabiegała o wywiad z Andriejem Arszawinem (28 l.) Napastnik Arsenalu jest w Anglii ogromnie popularny. Ale nie oswoił się z Wyspami do końca.

- Najbardziej z przeprowadzki z Petersburga do Londynu jest zadowolona moja żona. Całymi dniami potrafi biegać od sklepu do sklepu i robić zakupy. Ale niech tam ... Ona jest w siódmym niebie -  zwierzył się piłkarz.

- Co mi się w Wielkiej Brytanii nie podoba? Nie mogę się przyzwyczaić do parkowania. Nie chodzi o to, że tu jeździ się po lewej stronie ulicy, tylko do tych wszystkich ograniczeń. W Petersburgu zatrzymywałem się, gdzie chciałem. W Londynie ledwie znajdę dziurę do zaparkowania, natychmiast przybiega ktoś i albo mnie przegania, albo chce wypisywać mandat - powiedział napastnik.

Przeczytaj koniecznie: Arszawin chce wrócić do Zenitu

- Kłopot mam także z bankiem. W Rosji pieniądze piłkarzom wypłaca się na ogół w gotówce. Tu muszę stale wypełniać jakieś dokumenty, posługiwać się kartami. Męczy mnie to i myli mi się... - dodał Arszawin.

Rosjanin w Arsenalu zarabia 70 tysięcy funtów tygodniowo. W 37 meczach strzelił dotąd dla "Kanonierów: 13 bramek.

Czy narzekania Arszawina nie wydają wam się zwyczajnie śmieszne :)?

Najnowsze