Informację o możliwych przenosinach Pepa Guardioli podała katarska telewizja beIN Sports. Źródła miała zapewne całkiem dobre. Właścicielami "Citizens" są przecież szejkowie z Bliskiego Wschodu. To nie koniec. Wieści potwierdził również Dietmar Hamann. Były piłkarz Premier League, reprezentant Niemiec, a dzisiaj ekspert telewizji Sky, stwierdził, że negocjacje są ponoć bardzo zaawansowane.
Louis Van Gaal szuka kolejnych wzmocnień do Manchesteru United!
Czyli powoli można przyzwyczajać się do myśli, że latem Guardiola ponownie zmierzy się z Jose Mourinho? Pieniądze nie będą przecież problemem. Manchester City problemów finansowych - ale podobne zestawienie brzmi - nie ma żadnych. Stać ich na każdego. Hiszpana w Bawarii też chyba mają dosyć. Po półfinałowym starciu z Barceloną doszło ponoć w szatni Bayernu do sporej awantury, w której jedną z głównych ról zagrał właśnie Pep. No i najważniejsze - na rynku transferowym pojawił się Jurgen Klopp. Szkoleniowiec Borussii Dortmund podąży prawdopodobnie drogą Roberta Lewandowskiego i Mario Gotze. Lepszego kandydata monachijczycy wyobrazić sobie nie mogą.
I tylko Manuela Pellegriniego żal. Z Realu Madryt wyleciał, bo Florentino Perez miał dość porażek z Barceloną Pepa Guardioli. Zastąpił go Jose Mourinho. Teraz władze "Citizens" nie chcą dłużej oglądać pleców Chelsea Londyn prowadzonej przez Portugalczyka. Zatrudnią więc Guardiolę.
Ale czy na pewno? Guardiola zaprzecza jak może. - Mam jeszcze rok obowiązującego kontraktu. Zostaję tu na kolejny rok - powiedział na konferencji prasowej Guardiola. - Powtarzałem to już dwieście milionów razy. Nie mam nic więcej w tej kwestii do powiedzenia - dodał.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail