Przed gospodarzami niedzielnych derbów niezwykle ważny okres. Piłkarze prowadzeni przez Jurgena Kloppa zdobyli niedawno Puchar Ligi Angielskiej, ale wciąż mogą sięgnąć w tym sezonie po trzy inne trofea! „The Reds” są bowiem w finale Pucharu Anglii (zagrają z Chelsea), awansowali także do półfinału Ligi Mistrzów. W lidze natomiast idą niemal łeb w łeb z Manchesterem City. „The Citizens” w sobotnie popołudnie wysoko pokonali przed własną publicznością Watford (5:1), dzięki czemu ich przewaga – być może chwilowo – wzrosła do czterech „oczek”. Jeśli jednak Liverpool pokona w niedzielę Everton, ich strata do lidera ponownie będzie minimalna. Forma drużyny z czerwonej części miasta sprawia jednak, że wydaje się to formalnością. Dość powiedzieć, że zespół prowadzony przez niemieckiego szkoleniowca od 2. stycznia tylko raz stracił punkty w lidze – miało to miejsce w wyjazdowym meczu z… Manchesterem City (2:2). Na dodatek w pierwszym derbowym pojedynku w tym sezonie – rozgrywanym w grudniu ubiegłego roku na Goodison Park – „The Reds” bardzo pewnie wygrali 4:1. Wobec tego nie dziwi fakt, że wg TOTALbet to gospodarze będą zdecydowanym faworytem do sięgnięcia po komplet punktów w najbliższą niedzielę.
Everton jest natomiast jednym z największych rozczarowań obecnego sezonu. Kiedy latem ubiegłego roku zespół przejął Rafa Benitez wydawało się, że powalczy on o europejskie puchary. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna – zespół grał słabo i tak samo słabo punktował, za co utratą posady zapłacił hiszpański szkoleniowiec. Jego miejsce zajął Frank Lampard i początkowo wydawało się, że w zespole z Goodison Park coś drgnęło. Potem znów wszystko wróciło jednak do „normy”, a klub z niebieskiej części Liverpoolu potrafił wygrać jedynie 2 z ostatnich 9 ligowych spotkań. Kontrkandydaci w walce o utrzymanie także nie zasypiają gruszek w popiele, co sprawia, że obecnie „The Toffees” mają jedynie punkt przewagi nad strefą spadkową. Trzeba jednak dodać w tym momencie, że podopieczni Lamparda mają o jeden mecz rozegrany mniej od Burnley i dwa od Watfordu oraz Norwich. Nie zmienia to jednak faktu, że sytuacja zespołu nie jest dobra i chcąc się utrzymać musi on zacząć wygrywać. Wg TOTALbet w najbliższą niedzielę będzie jednak o to bardzo, bardzo trudno. Bukmacher za każdą złotówkę postawioną na zwycięstwo Evertonu płaci bowiem aż 13.00 zł! Dla porównania, kurs na wygraną „The Reds” wynosi jedynie 1.19.
Kursy TOTALbet:
- Wynik meczu:
Liverpool – 1.19 remis – 7.00 Everton – 13.00
- Podwójna szansa:
1/X – 1.04 1/2 – 1.10 X/2 – 4.30
- Liverpool strzeli gola:
tak – 1.03 nie – 9.00
- Everton strzeli gola:
tak – 1.97 nie – 1.75
- Strzelec gola:
Mohamed Salah – 1.62 Richarlison – 4.70
Diogo Jota – 1.92 Salomon Rondon – 5.60
Sadio Mane – 2.10 Lewis Dobbin – 5.60
Luis Diaz – 2.17 Demarai Gray – 6.00
Takumi Minamino – 2.32 Anthony Gordon – 7.00
Podane kursy mogą ulec zmianie.
Pełna oferta dotycząca meczu Liverpool – Everton dostępna jest W TYM MIEJSCU
Listen to "SuperSport" on Spreaker.Artykuł sponsorowany przez TOTALbet. TOTALbet posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem.