Łukasz Fabiański udzielił bardzo ważnego wywiadu. Były bramkarz Legii Warszawa i reprezentacji Polski w rozmowie z "meczyki.pl" powiedział, ile powinniśmy jeszcze oglądać go na piłkarskich boiskach. Trzeba przyznać, że piłkarzowi nie zostało dużo czasu, zdradził wszelkie tajemnice.
Łukasz Fabiański o tym, kiedy zakończy karierę. Wskazał na Artura Boruca
W rozmowie z Tomaszem Włodarczykiem Fabiański stwierdzi, że chciałby grać w piłkę nożną do 40 roku życia. Zważając na fakt, że zawodnik ukończył 36 lat, to zostały mu jeszcze tylko cztery sezony, ale myśli, że jeśli zdrowie mu dopomoże, to będzie mógł nawet pograć więcej.
- Będę oceniał krok po kroku, ale patrząc, chociażby na Artura Boruca czy wielu innych bramkarzy, można z powodzeniem bronić do czterdziestki. Myślę, że jestem w stanie zakręcić się wokół tej liczby. Czuję się bardzo dobrze. Piłka nożna cały czas sprawia mi wielką radość. Czasami coś strzyknie, bo musi strzykać, ale dopóki są to sprawy pod kontrolą, jest spoko. Czasami jeszcze zrobię "nadgodziny" z synem Jaśkiem w parku, w którym aktualnie rozmawiamy. Rozkładamy małe bramki i gramy. Oby dopisywało zdrowie i forma. Jeśli te warunki będą spełnione, chcę grać jak najdłużej. - mówi Fabiański.
Reprezentant Polski na celowniku giganta! To byłby wielki transfer Aby zobaczyć, jak Łukasz Fabiański pożegnał się z reprezentacją Polski, przejdź do galerii poniżej.
West Ham docenia Fabiańskiego. Chce przedłużyć jego kontrakt
Według słów Fabiańskiego, włodarze angielskiego West Hamu bardzo doceniają jego grę i już niebawem może dojść do przedłużenia umowy z piłkarzem.
- Z tego co się orientuję, to były już prowadzone jakieś wstępne rozmowy. Mam nadzieję, że na spokojnie dojdziemy do dobrego rozwiązania dla obu stron. Nie widzę powodów, aby miało być inaczej, skoro klub i ja jesteśmy zadowoleni z tej współpracy. - mówi piłkarz West Hamu.