Po występach w Lechu Poznań i Legii Warszawa na poziomie PKO Bank Polski Ekstraklasy, Bartosz Bereszyński przeniósł się do Sampdorii. Tam najpierw występował wraz z dwoma innymi Polakami - Karolem Linettym oraz Dawidem Kownackim. "Bereś" pozostał jednak w stolicy Ligurii jako ostatnio z tej trójki, a jego pozycja znacznie wzrosła. Obecnie często pełni nawet i funkcję kapitana zespołu, a w roli prawego obrońcy spisuje się doskonale.
Zobacz też: Nowy trener Legii szczerze o przejęciu drużyny. Powiedział o podrywaniu pięknej dziewczyny
Nic więc dziwnego, że forma Bartosza Bereszyńskiego sprawia, że Polaka łączy się z większymi klubami. Także tymi największymi. Według "La Gazzetta dello Sport", "Beresia" na swoim celowniku ma Inter Mediolan. Mistrzowie Włoch poszukują styczniowej alternatywy dla zawodzącego Denzela Dumfriesa. Polskiemu zawodnikowi nie jest obca gra w systemie 3-5-2, który preferuje nowy szkoleniowiec "Nerazzurrich", Simone Inzaghi.
Zobacz też: Zbigniew Boniek szczerze o powołaniu Matty'ego Casha. Przerwał milczenie, nie ma wątpliwości
Były gracz Legii nie jest jednak jedynym kandydatem do wzmocnienia prawej flanki mediolańskiej drużyny. Na pierwszym miejscu pod kątem wzmocnienia defensywy Interu znajduje się gracz Cagliari Calcio, Nahitan Nandez. Niewykluczone jednak, że z uwagi na wiele czynników ostateczny wybór padnie jednak na Polaka. Wszystko powinno rozstrzygnąć się już w najbliższych tygodniach, istotna z pewnością będzie także postawa Dumfriesa w dalszej części sezonu.