Polski bramkarz trafił do West Hamu w lipcu 2018 roku ze Swansea. „Młoty” zapłaciły za 33-letniego wówczas bramkarza aż 8 milionów euro. Szybko okazało się, że za bramkarza o takich umiejętnościach była to cena wręcz promocyjna. Reprezentant Polski szybko wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie i w każdym sezonie od transferu stanowił fundamentalny element drużyny z Londynu.
Czas biegnie jednak nieubłaganie, a Fabiański niebawem skończy już 36 lat. Wraz z końcem czerwca tego roku wygasał obecny kontrakt zawodnika z West Hamem a polscy kibice zaczęli mieć poważne wątpliwości czy zostanie on przedłużony. Wysoka forma sprawiła jednak, że ostatecznie włodarze „Młotów” zdecydowali się przedstawić „Fabianowi” ofertę nowej umowy, którą ten zaakceptował.
Nowy kontrakt reprezentanta „Biało-Czerwonych” będzie obowiązywał rok dłużej niż dotychczasowy – do końca czerwca 2022 roku. „Jestem zachwycony perspektywą kontynuacji przygody z West Ham” – napisał Fabiański na Instagramie, nie kryjąc ogromnej radości z podpisania nowej umowy.
Łukasz Fabiański jest wychowankiem MSP Szamotuły. Na szerokie wody wypłynął jednak w Legii Warszawa, która ściągnęła go w 2005 roku z Lecha Poznań. To właśnie dobra gra w barwach „Wojskowych” sprawiła, że dwa lata później zawodnik za ponad 4 mln euro trafił do Arsenalu. Potem reprezentował jeszcze barwy Swansea City, skąd w 2018 roku trafił do West Hamu. Jego dotychczasowy bilans w barwach „Młotów” to 90 spotkań i 23 czyste konta.