Manchester City - Liverpool 2:1 (1:0)
Bramki: Sergio Aguero 40, Leroy Sane 72 - Roberto Firmino 64
Żółte kartki: Kompany, Laporte, B. Silva - Lovren, Wijnaldum
Manchester: Ederson - Stones, Kompany (87. Otamendi), Laporte (87. Walker), Danilo - David Silva (65. Guendogan), Fernandinho, Bruno Silva - Sterling, Aguero, Sane
Liverpool: Alisson - Alexander-Arnold, Lovren, Van Dijk, Robertson - Wijnaldum (86. Sturridge), Henderson, Milner (57. Fabinho) - Salah, Firmino, Mane (77. Shaqiri)
Manchester City miał prosty plan na obecne rozgrywki. Powtórzyć dokonania z poprzedniego sezonu, a więc zdobyć sto punktów i na długo przed zakończeniem Premier League zapewnić sobie tytuł mistrzowski. Po niebieskiej stronie Manchesteru nikt się jednak nie spodziewał, że wyrośnie im rywal, który poważnie zagrozi im w walce o obronę tytułu. A tym rywalem jest Liverpool, który spisuje się w obecnym sezonie doskonale.
Obywatele przed czwartkową rywalizacją tracili do The Reds siedem punktów, dlatego ewentualna porażka mogła oznaczać poważne komplikacje w drodze po mistrzowski tytuł. Dlatego to gospodarze starali się atakować jako pierwsi. Piłkarze z Liverpoolu wyglądali początkowo na zdenerwowanych, zanotowali kilka niecelnych podań, ale po upływie kilku minut opanowali nerwy.
Manchester na połowie rywali przebywał częściej. Alisson Becker był jednak bezrobotny. Nie inaczej wyglądała sytuacja jego vis a vis, a więc Edersona. Brazylijski bramkarz Obywateli musiał interweniować jako pierwszy. W dziewiętnastej minucie goście przeprowadzili fantastyczny kontratak. Znakomitym podaniem do Sadio Mane popisał się Mohamed Salah.
Senegalczyk wyszedł sam na sam z Edersonem, posłał piłkę obok interweniującego bramkarza, ale strzał odbił się od słupka. Nie był to jednak koniec zamieszania. Spory błąd popełnił John Stones, który na oślep chciał wybić piłkę. Trafił w golkipera swojej drużyny i futbolówka zaczęła zmierzać do bramki. Z linii wybił ją sam prowodyr zamieszania.
Kibice zgromadzeni na Etihad Stadium na gola czekali do czterdziestej minuty. Wówczas Manchester wykorzystał krótki okres przewagi. Spod linii końcowej piłkę do Sergio Aguero dograł Bernardo Silva. Argentyńczyk zdołał opanować futbolówkę i z ostrego kąta huknął pod poprzeczkę, nie dając Alissonowi żadnych szans na skuteczną interwencję.
Jasnym stało się, że Liverpool musi zaatakować nieco odważniej. Ale w pierwszym kwadransie drugiej połowy nie było widać, aby goście mieli zamiar rzucić wszystkie swoje siły do ofensywy. To Manchester ponownie przeważał, a wszelkie próby ataku The Reds były bardzo szybko "kasowane" przez obrońców gospodarzy. W tę rolę wcielał się nawet Aguero, który często cofał się do defensywy.
Pod bramką Obywateli zaczęło się dziać po upływie sześćdziesiątej minuty. Najpierw nieporozumienie między Edersonem, a Vincent'em Kompany'm sprawiło, że Roberto Firmino miał przed sobą pustą bramkę. Brazylijczyk był wyrzucony jednak do boku i strzał oddał z ostrego kąta. Z interwencją zdążył wracający do bramki Ederson.
Napastnik Liverpoolu z bramki mógł cieszyć się kilkadziesiąt sekund później. W sześćdziesiątej czwartej minucie Trent Alexander-Arnold posłał w pole karne gospodarzy dośrodkowanie. Tor lotu piłki źle obliczył Danilo, co wykorzystał Andrew Robertson. Szkot dograł do ustawionego na czwartym metrze Firmino, który skierował futbolówkę do pustej bramki.
Klopp i jego piłkarze z remisu cieszyli się jednak bardzo krótko. W siedemdziesiątej drugiej minucie City ponownie wyszło na prowadzenie. Gospodarze przeprowadzili błyskawiczną kontrę. W tej akcji należy pochwalić Raheema Sterlinga, który doskonale wyczuł moment podania do Leroy'a Sane. Niemiec wpadł w pole karne, oddał strzał z ostrego kąta, piłka odbiła się najpierw od prawego, potem od lewego słupka i wpadła do siatki.
Spotkanie mogło się rozstrzygnąć w osiemdziesiątej drugiej minucie. Po kolejnym kontrataku Manchesteru sam na sam z Alissonem wyszedł Aguero. Argentyńczyk starał się minąć golkipera Liverpoolu, ale ten nie dał się oszukać. Do końca stał na nogach i zdołał odbić strzał napastnika Obywateli.
Liverpool w ostatnich minutach zepchnął rywali do głębokiej defensywy, ale gościom nie udało się doprowadzić do wyrównania. The Reds doznali pierwszej porażki w lidze w tym sezonie, a strata Manchesteru City stopniała do czterech punktów.
Manchester City - Liverpool
Witamy w naszej relacji na żywo z Bitwy o Anglię czyli hitowego starcia na szczycie Premier League - Manchester City kontra Liverpool. Początek meczu o godzinie 21.00.
Dobry wieczór! Zapraszamy na relację na żywo z meczu Manchester City - Liverpool!
To powinny być piłkarskie delicje! W czwartkowy wieczór na The Etihad na przeciwko siebie staną dwie drużyny, które po dwudziestu meczach Premier League są głównymi kandydatami do zdobycia tytułu mistrza Anglii.
Obecnie w lepszej sytuacji jest Liverpool. Podopieczni Juergena Kloppa nie przegrali jeszcze meczu w lidze angielskiej i są na najlepszej drodze, aby po prawie trzech dekadach znów cieszyć się z tytułu. Pierwszy poważy krok w tym kierunku mogą zrobić właśnie dzisiaj.
Przewaga The Reds nad City wynosi siedem punktów. Dlatego to zespół Pepa Guardioli musi dziś wygrać, aby nie utrudnić sobie walki o prym w Premier League. Mecz na Anfield Road zakończył się bezbramkowym remisem. Liczymy, że tym razem zobaczymy mnóstwo goli.
#MCILIV team news. The Reds.?https://t.co/3NzK7stUiC
— Liverpool FC (@LFC) 3 stycznia 2019
Here we go! ⚽️
— Manchester City (@ManCity) 3 stycznia 2019
City XI | Ederson, Danilo, Stones, Kompany (C), Laporte, Fernandinho, Silva, Sane, Bernardo, Sterling, Aguero
Subs | Muric, Walker, Gündogan, De Bruyne, Mahrez, Otamendi, Jesus
Presented by @haysworldwide ? #mancity pic.twitter.com/Nd3GwZ0BnC
Piłkarze już na murawie, trenerzy po serdecznym przywitaniu. Za chwilę pierwszy gwizdek w spotkaniu.
Zaczynamy!
2'
Niepewne wybicie piłki Alissona. Naciskać próbował go Aguero i to się powiodło. Brazylijczyk posłał futbolówkę na aut i Manchester może konstruować atak pozycyjny.
4'
Indywidualna akcja Sane. Niemiec oszukał Alexandra-Arnolda i wdarł się w pole karne. Skrzydłowy oddał strzał w krótki róg, ale czujny Alisson chwyta piłkę.
7'
Fernandinho zderzył się z Robertsonem. Bardziej ucierpiał Szkot, który potrzebował pomocy medyków, ale będzie w stanie wrócić na boisko.
Jeśli ktoś nie ogląda teraz #MCILIV, to nie kocha piłki nożnej
— Michał Walczak (@xwalchuckx) 3 stycznia 2019
9'
Pierwsza szybka akcja Liverpoolu. Po podaniu Mane całą prawą stronę wolną miał Alexander-Arnold. Obrońca zdecydował się na dośrodkowanie. Piłka odbiła się od Fernandinho i zmierzała w bramkę, ale spokojnie interweniował Ederson.
14'
Żaden z zespołów nie potrafi zdominować rywala, ale tego można było się spodziewać. Manchester City nieco częściej przebywa na połowie Liverpoolu, ale Alisson bezrobotny.
19'
Słupek, a potem wybicie z linii bramkowej uchroniło City przed stratą gola! Kapitalna akcja Liverpoolu i znakomite podanie Salaha do Mane, który wyszedł sam na sam z Edersonem. Senegalczyk minął strzałem golkipera, ale futbolówka odbiła się od słupka. A następnie nerwowo interweniował Stones, który kopnął w Edersona, a piłka zmierzała do bramki. Z linii wybił ją... Stones.
John Stones: „Takie meczycho, że bez sensu wybijać normalnie.” #MCILIV pic.twitter.com/I5MU0wmmRP
— Tomasz Włodarczyk (@wlodar85) 3 stycznia 2019
25'
Z dalekiej podróży wróciło City i teraz to właśnie gospodarze naciskają. David Silva wstrzelił piłkę spod linii końcowej na piąty metr, gdzie czekał już Sane. Ale uprzedził go Lovren.
29'
W doskonałej sytuacji znalazł się David Silva! Sterling wycofał piłkę do Hiszpana, który chyba niepotrzebnie ją przyjmował i musiał uderzać ze swojej nieco gorszej nogi. Strzelił wprost w Lovrena.
32'
Stones popełnił kolejny błąd i źle zagrał do Kompany'ego. Belg musiał gonić piłkę, ale uprzedził go Salah. Kapitan Obywateli musiał ratować się wślizgiem i sfaulował Egipcjanina, za co zobaczył żółtą kartkę.
Ten mecz przypomina póki co ujadanie dwóch wściekłych psów na łańcuchach. Niby uwiązane, ale nadal groźne. Jeden nawet przez moment sam próbował odgryźć sobie ogon. #MCILIV #kanałangielski
— Mikołaj Biegański (@NickBieganski) 3 stycznia 2019
38'
Niby to Manchester ma optyczną przewagę, niby więcej dzieje się na połowie gości, ale Liverpool z dużą łatwością potrafi wyprowadzić kontratak. W tych wykorzystywani są oczywiście Mane i Salah. Tymczasem żółta kartka dla Wijnalduma za faul na Sane.
40'
GOOOOOOOOOOOL! KUN AGUEROOOO!
Manchester wykorzystał krótki okres dużej przewagi. Bernardo Silva spod linii końcowej dograł piłkę do Sergio Aguero ustawionego na piątym metrze. Argentyńczyk przyjął piłkę, zgubił Lovrena i z całej siły huknął pod poprzeczkę!
44'
Gospodarze dostali wiatru w żagle po wyjściu na prowadzenie. Atakują jeszcze bardziej zaciekle, z jeszcze większą werwą. Przerwa przyda się Liverpoolowi.
scoutkennedy: Sergio Aguero defies physics to score this goal at an impossible angle. Manchester City takes a 1-0 lead. NBC Sports Network Premier League Soccer: Manchester City vs. Liverpool https://t.co/DqOXcg458H pic.twitter.com/IDvyyoxn58
— FanSportsClips (@FanSportsClips) 3 stycznia 2019
Koniec pierwszej połowy!
Może spodziewaliśmy się nieco więcej po pierwszych 45 minutach, ale i tak nie ma na co narzekać. Tempo spotkania może się podobać, a co najważniejsze dla fanów The Citizens, Manchester po bramce Aguero na razie na prowadzeniu.
Zaczynamy drugą połowę spotkania!
48'
Kolejne złe wybicie Alissona. W pole karne Liverpoolu wpadł Bernardo Silva, ale dobrze wypychał go Van Dijk i gospodarze nie stworzyli zagrożenia.
51'
Świetne podanie Fernandinho na wolne pole do Danilo. Brazylijczyk miał mnóstwo czasu i miejsca, aby dokładnie dośrodkować, ale posłał piłkę wprost w nogi Robertsona.
12 milimetrów zabrakło by gracze Liverpoolu cieszyli się z gola po próbie wybicia(?) piłki przez Stonesa. #kanałangielski #MCILIV #PremierLeague pic.twitter.com/AeYb19I7QP
— Lambert Oberda (@LambOberda) 3 stycznia 2019
57'
Liverpool próbował wyjść z kontratakiem. Akcja przeniosła się pod pole karne gospodarzy, ale tam świetnie w obronie spisał się Sane, który odebrał piłkę Salahowi. Chwilę potem potężnie z 17 metrów uderzył Alexander-Arnold, ale niecelnie. Klopp dokonuje pierwszej zmiany. Fabinho za Milnera.
61'
The Reds nie mają na razie pomysłu, jak zagrozić rywalom. To Manchester przebywa na połowie gości i próbuje konstruować kolejne ataki pozycyjne.
63'
Drugi raz w tym spotkaniu zagotowało się pod bramką Obywateli. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego doszło do nieporozumienia między Edersonem, a Kompany'm. Belg wybił piłkę wprost pod nogi Firmino, który miał przed sobą pustą bramę. Po strzale Brazylijczyka z interwencją zdążył jednak wracający do bramki Ederson.
64'
GOOOOOOOOOOL! ROBERTO FIRMINOOOOO!
Liverpool ponowił atak i dopiął swego! Po dośrodkowaniu Alexandra -Arnolda lot piłki źle obliczył Danilo. Wykorzystał to Robertson, który bez zastanowienia dograł wzdłuż bramki, a na czwartym metrze czyhał Firmino, który wpakował futbolówkę do pustej bramki.
Los dos laterales del Liverpool le regalan un gol a la cuenta personal de Firmino. @ManCity 1-1 @LFC #liverpoolvsmancity
— Pregonero deportivo (@pregonero_depor) 3 stycznia 2019
pic.twitter.com/j91b6uXdor
70'
Otworzyło się spotkanie. Ataki suną z obu stron, ale w decydujących momentach brakuje dokładności. Źle dośrodkował i Alexander-Arnold i Sane.
72'
GOOOOOOOOL! LEROY SANEEEEE!
Błyskawiczna akcja gospodarzy! Wystarczyło kilka podań, aby Manchester znów prowadził. Doskonale do Sane zagrał Raheem Sterling. Niemiec wpadł w pole karne i z ostrego kąta uderzył na bramkę. Piłka odbiło się od prawego, następnie od lewego słupka i wpadła do siatki.
#Sané pic.twitter.com/2FWMWeADcU
— RobbieMac (@BearMor) 3 stycznia 2019
77'
Manchester nie rezygnuje ze swojej gry. Nadal wysoko naciska przeciwników. Van Dijk miał sporo szczęścia. Bernardo Silva zdołał przejąć piłkę, ale arbiter odgwizdał faul Portugalczyka. A tymczasem na boisku za Mane pojawił się Shaqiri.
80'
Sterling starał się oszukać Robertsona serią zwodów, ale Szkot nie dał się oszukać. Była to bardzo ważna interwencja, bo gdyby nie ona, Anglik miałby znakomitą okazję na zdobycie bramki.
83'
Kapitalna interwencja Alissona! Po kolejnej kontrze Manchesteru Aguero wyszedł sam na sam z Brazylijczykiem. Napastnik próbował minąć golkipera, ale ten nie dał się oszukać i zdołał odbić uderzenie rywala.
86'
Kolejne zamieszanie w pod bramką City! Które to już w tym meczu?! Po rzucie rożnym źle interweniował Ederson. Uderzać próbował i Wijnaldum i Van Dijk, ale znów z pustej bramki piłkę wybijał Stones.
90'
Jak tego nie trafił Sterling?! Po złym wybiciu piłki przez Lovrena, Sterling miał doskonałą okazję, aby zamknąć mecz, ale Anglik trafił w słupek z piętnastu metrów!
Koniec meczu!
Liverpool doznał pierwszej porażki w lidze w tym sezonie i to w prawdopodobnie najważniejszym meczu! Manchester City zmniejszył straty do The Reds do czterech punktów i sprawa tytułu mistrzowskiego pozostaje otwarta!
To wszystko z naszej strony. Dziękujemy, że byliście z nami i zapraszamy na kolejne relacje na sport.se.pl! Dobranoc!