Już w pierwszej połowie MU mieli wielką przewagę, ale w bramce Hotspurs wręcz fenomenalnie spisywał się Brad Friedel. Po przerwie przewaga Czerwonych Diabłów jeszcze wzrosła. Serie goli otworzył w 61 min. Danny Welbeck, który wykorzystal podanie Cleverleya. Chwilę później sam z kolei doskonale obsłużył podanie Andersona otwierając mu drogę do drugiej bramki. W koncówce "swojego" gola zdobyl Wayne Rooney.
Wróćmy na chwilę do Daniela Nii Tackie Mensah Welbecka, bo tak się długo nazywa. Jego rodzice pochodzą z Ghany, ale Danny urodzil się już w Manchesterze i od 6 lat w nim trenuje. To jeszcze jedno z odkryć Alex Fergusona, który temu 186-centymetrowemu młodzieńcowi poświęca sporo trenerskiej pracy. To juz niedługo może byc napastnik na miarę ręprezentacji.
A poza tym będzie potrzebny MU. Swój 614. mecz w barwach Czerwonych Diabłów rozegrał Ryan Giggs i jest to rekord całej Premier League. Ale Giggs niedługo odejdzie na pilkarska emeryturę. Następcę już ma...