Claudio Ranieri odszedł z Leicester City w dziwnych okolicznościach. Powodem była oczywiście słaba postawa zespołu, ale Włoch twierdził, że został zdradzony przez swoich piłkarzy. Nie tylko oni zyskali po odejściu doświadczonego trenera. Zyskał również dotychczasowy asystent, Craig Shakespear. To on objął drużynę po Ranierim i zupełnie odmienił jej oblicze. W trzech meczach zdobył komplet oczek. Zdołał nawet wraz z drużyną odrobić zaległości z Sevilli i awansować do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.
Mimo to osoba Shakespeara nie wzbudza sympatii Czesława Michniewicza. Polski trener uważa, że były asystent Ranieriego także odpowiadał za słabe wyniki Leicester i powinien odejść razem z Włochem. Tak nakazywałby honor. Zaistniała sytuacja budzi wątpliwości, czy aby Craig Shakespear również nie konspirował przeciwko swojemu bossowi, dlatego stanowisko Michniewicza jest zrozumiałe.
I tylko Ranieriego żal. Shakespeare,kolejny trenerski "pasażer na gapę"który chwilowo wypłynął na plecach poprzednika. Nie szanuje takich.
— Czesław Michniewicz (@czesmich) March 14, 2017