Guillermo Varela

i

Autor: Newsflare/Tarbouriech Roseline via AP

Pech piłkarza Manchesteru. Nie zagra w finale i odejdzie z klubu, a wszystko przez... tatuaż!

2017-05-26 15:17

Piłkarz Manchesteru United Guillermo Varela, który jest wypożyczony do Eintrachtu Frankfurt, zawiódł na całej linii. Wbrew zakazom trenerów i lekarzy zrobił sobie tatuaż i przez to nie zagra w finale Pucharu Niemiec. Co gorsza, może też stracić kontrakt, który zaoferować miały mu władze klubu z Frankfurtu.

Przestrzegali go wszyscy. Koledzy z drużyny, trenerzy, lekarze klubowi. Prosili, żeby wstrzymał się jeszcze kilka dni ze zrobieniem sobie tatuażu. Młody Urugwajczyk nie posłuchał i po zakończeniu sezonu ligowego wybrał się do studia. Nie pomyślał jednak, że czeka go jeszcze finał DFB-Pokal. Do ciała dostała się jakaś infekcja i występ piłkarza w sobotnim meczu z Borussią Dortmund na Olympiastadion w Berlinie jest wykluczony.

Władze Eintrachtu są wściekłe. Tak samo trener pierwszego zespołu, Niko Kovać. Głupia decyzja może zaważyć na przyszłości zawodnika. Niemiecki klub planował przedłużyć wypożyczenie z Old Trafford. Przygotował już nawet wszystkie potrzebne formalności. Teraz jednak decyzja o dalszym korzystaniu z usług Vareli została odroczona.

- Guillermo jest zawieszony ze skutkiem natcyhmiastowym - poinformował Fredi Bobić, dyrektor sportowy Eintrachtu. - Zostanie surowo ukarany. Jego egoistyczne zachowanie zmusza nas do podjęcia takich środków - oświadczył Bobić.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze