Mecz jego drużyny z zespołem ligi MLS Charlotte FC rozgrywany był w ramach turnieju Florida Cup. Zwycięzcy Ligi Mistrzów z sezonu 2020/21 objęli prowadzenie w 30. min po golu strzelonym przez Christiana Pulisicia. W podstawowym składzie zespołu Charlotte mecz rozpoczęło dwóch Polaków – Karol Świderski i Jan Sobociński. W drugiej połowie zagrał również Kamil Jóźwiak. Piłkarzom klubu z Północnej Karoliny udało się doprowadzić do wyrównania w doliczonym czasie gry, po rzucie karnym wykorzystanym przez Daniela Riosa. A, że zasady turnieju są takie, że zwycięzcę wyłaniają rzuty karne, to doszło do ich strzelania. No i wówczas nie popisał się Gallagher. Nie wiadomo co dokładnie chciał zrobić – ale chyba strzelić w stylu Antonina Panienki. Wyszło tak, że strzelił a praktycznie podał piłkę po ziemi bramkarzowi, który nie miał problemów z jej złapaniem.
Niewykorzystany karny zdecydował o zwycięstwie zespołu Charlotte, a rozstrzygające trafienie było dziełem Jóźwiaka, który precyzyjnie wykonał jedenastkę. Ostatecznie w rzutach karnych Charlotte wygrali 5:3.