Do zdarzenia, o którym szeroko rozpisują się brytyjskie media, doszło 7 lipca 2012 roku na polu kempingowym we francuskiej gminie Aigues-Mortes. 15-letnia dziewczyna upiła się i - według jej zeznań - została zgwałcona przez dwa lata starszego chłopaka, który przebywał na tym samym kempingu wraz z kuzynem.
Zdaniem dziewczyny sprawca doskonale wiedział, że ta jest nieletnia. A mimo to wykorzystał ją seksualnie. Pierwsza rozprawa tego procesu odbyła się w lipcu. Co najciekawsze okazało się, że 17-letni wówczas chłopak obecnie występuje w jednym z klubów Premier League!
Media nie zdradzają jednak jego personaliów. Wiadomo jedynie, że dziś ma 23 lata i nie jest Francuzem. Początkowo nie przyznawał się do winy twierdząc, że historia jest całkowicie zmyślona. Później stwierdził, że faktycznie uprawiał z dziewczyną seks, ale za jej zgodą. Poza tym zarzeka się też, że nie wiedział, ile wówczas miała lat.
Na wyrok w tej sprawie przyjdzie nieco poczekać. Jeśli jednak piłkarz zostanie uznany winnym, wówczas trafi do więzienia. Co zapewne będzie równoznaczne z zakończeniem kariery.
To nie pierwsza taka sytuacja w angielskim futbolu. W marcu 2016 roku na sześć lat pozbawienia wolności skazany został Adam Johnson, były reprezentant Anglii i zawodnik m.in. Manchesteru City czy Sunderlandu, który został uznany winnym molestowania nastolatki.