Mistrzowie Anglii są w Los Angeles w Stanach Zjednoczonych, gdzie przygotowują się do startu nowego sezonu Premier League. Na ostatniej konferencji prasowej Claudio Ranieri był zasypywany pytaniami o Bartosza Kapustkę, ale nie chciał o nim wiele mówić. – Na razie nie jest naszym zawodnikiem. Gdy do nas dołączy, to porozmawiamy - mówił Włoch cytowany przez "Przegląd Sportowy".
Ciekawie za to wypowiadał się o Wasilewskim, który może i nie jest podstawowym zawodnikiem Leicester City na boisku, ale poza nim to prawdziwy lider zespołu. – On jest sercem tego zespołu, musiałem go mieć w składzie na kolejny sezon! Kocham „Wasa”. Po sezonie poszedłem do działaczy i poprosiłem, aby zaproponowali mu nową umowę. Powiedziałem, że muszę go mieć w drużynie, bo on jest sercem i duszą Leicester - wyjawił Ranieri.
Trener "Lisów" dodatkowo wspomniał, jak mocno był zszokowany pozytywną postawą Polaka na treningach po tym, jak "Wasyl" usłyszał że głównie będzie siedział na ławce rezerwowych. - Przyjął to ze zrozumieniem, po czym na następnym treningu pokazał niesamowitą determinację i zaangażowanie. Na kolejnym – tak samo. Pomyślałem sobie – cóż za charakter! To jest mój człowiek! - zakończył szkoleniowiec mistrzów Anglii.