Joe Day

i

Autor: Twitter / BT Sport Joe Day wybiegł ze stadionu tuż po zwycięstwie

Sensacyjnie zwyciężyli, a on zamiast się cieszyć, uciekł ze stadionu. Dlaczego? [WIDEO]

2019-02-06 18:12

To był szalony dzień dla Joe Daya, bramkarza czwartoligowego Newport County. W meczu Pucharu Anglii przeciwko drugoligowemu Middlesbrough udało mu się zachować czyste konto i awansować do 1/8 finału, gdzie już czeka na nich Manchester City. Bramkarz nie miał jednak czasu świętować triumfu.

Day miał tego dnia ważniejsze powody do świętowania. Podczas gdy bramkarz dyrygował obroną czwartoligowca, w szpitalu rozpoczęła się akcja porodowa jego żony. Golkiper dostał SMS-a z wiadomością, że jego żonie odeszły wody, ale odczytał go później, ponieważ miał już wyłączony telefon.

Tuż po sensacyjnym zwycięstwie nad drugoligowym zespole z Middlesbrough FC, podziękował trenerowi i gdy inni się cieszyli, on prosił trenera o zgodę na wcześniejsze opuszczenie stadionu. Tę oczywiście dostał i szybko ruszył w stronę wyjścia. Dwoma powodami były bliźniaczki, które właśnie się narodziły.

O 20:13 urodziła się Sophia Grace, 22 minuty później Emilia Lillie - obie przyszły na świat w trakcie trwania pierwszej połowy meczu Newport County - Middlesbrough. Awans do 1/8 finału Pucharu Anglii był dla tego zespołu wielkim sukcesem. Jeszcze większe święto czeka ich 16. lutego, gdy podejmą Manchester City.

W tym sezonie trofeum broni londyńska Chelsea, która rok temu pokonała w finale FA Cup Manchester United. Co ciekawe, Czerwone Diabły dostaną szansę rewanżu za rywalizację na Wembley. Oba zespoły zmierzą się ze sobą w piątej rundzie.

Najnowsze