- Transfer został sfinalizowany. Utrata tak dobrego zawodnika zawsze boli, ale jego kontrakt obowiązywał jescze tylko przez rok, więc nie mieliśmy wyboru - powiedzial Wenger dla francuskiej stacji TF1.
Jeśli Arsenal nie sprzedałby van Persiego teraz, to za rok - zgodnie z tak zwanym prawem Bosmana - londyńczycy nie dostaliby za Holendra nawet funta.
Wenger, który od lat jest krytykowany za to, że nie wygrywa trofeów znów będzie musiał kompilować drużynę z tego, co mu zostało. Wcześniej najlepszych piłkarzy wyciągał mu drugi klub z Manchesteru - City. Szejkowie z "The Citizens' wykupili m.in. Samira Nasri i Gaela Clichy.
W ataku Arsenalu w nadchodzącym sezonie obrońców straszyli będą więc sprowadzeni latem Lukas Podolski i Oliver Giroud.
Czy to wystarczy na rywalizację z potęgami z Manchesteru?
Rozgrywki Premier League startują 18 sierpnia.