Kursy TOTALbet: Manchester City - Chelsea
Jeszcze kilkanaście tygodni temu wydawało się wątpliwe, że Manchester City obroni tytuł mistrza Anglii. Drużyna prowadzona przez Pepa Guardiolę zaskakująco łatwo gubił punkty z niżej notowanymi rywalami i wydawało się, że nie będzie w stanie dogonić rozpędzonego Arsenalu. Wówczas The Citizens przeszli jednak niesamowitą metamorfozę, a za jej początek możemy chyba uznać wyjazdowe zwycięstwo przeciwko Kanonierom (3:1). Od tego czasu drużyna z Etihad Stadium rozegrała bowiem dwanaście spotkań ligowych, wygrywając aż jedenaście i tylko raz remisując. Do tego musimy dorzucić także znakomitą grę w pucharach – ekipa prowadzona przez hiszpańskiego szkoleniowca bez najmniejszych problemów zameldowała się w finale Pucharu Anglii, jak do tej pory nie ma sobie równych także w Lidze Mistrzów. Piłkarze z błękitnej części Manchesteru w fazie pucharowej tych rozgrywek rozjeżdżali wręcz kolejnych rywali: RB Lipsk w 1/8 finału (8:1 w dwumeczu), Bayern Monachium w ćwierćfinale (4:1 w dwumeczu) oraz – a jest to historia najświeższa – wielki Real Madryt (5:1 w dwumeczu). Zanim jednak Erling Haaland i spółka zmierzą się w stambulskim finale z Interem Mediolan (10 czerwca), staną przed szansą przypieczętowania tytułu mistrzowskiego. W praktyce mogą zostać nim już w sobotę, o ile Arsenal nie pokona na wyjeździe Nottingham Forest. W przeciwnym razie zapewni im to zwycięstwo w domowym pojedynku przeciwko Chelsea. A zdaniem TOTALbet jest to niezwykle prawdopodobny scenariusz.
Patrząc na kwoty wydawane przez The Blues w trakcie dwóch ostatnich okienek transferowych, wydawać by się mogło, że zespół ten powinien rywalizować z najbliższym rywalem o tytuł. Rzeczywistość jest jednak dla fanów Chelsea brutalna. Ich ulubieńcy prezentują się bowiem w obecnych rozgrywkach fatalnie, a z kryzysu nie potrafią wyprowadzić ich kolejni szkoleniowcy. Sezon na Stamford Bridge rozpoczynał bowiem Thomas Tuchel, którego bardzo szybko zastąpił jednak sprowadzony z Brighton Graham Potter. Anglik także nie sprostał jednak oczekiwaniom, zostawiając klub z realnymi szansami na relegację z ligi! Misję ratowania drużyny z niebieskiej części Londynu powierzono następnie klubowej legendzie – Frankowi Lampardowi, który także notuje jednak wyniki dalekie od oczekiwanych. Dość powiedzieć, że zespół pod wodzą byłego reprezentanta Synów Albionu wygrał zaledwie jedno z ośmiu spotkań, biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki! Nic więc dziwnego, że Chelsea już dawno odpadała ze wszystkich rozgrywek pucharowych, a w lidze zajmuje odległe, jedenaste miejsce. Co więcej, na tym etapie sezonu wiemy już, że będzie to najprawdopodobniej najwyższa możliwa lokata, którą The Blues będą mogli zająć. O ile nie spadną jeszcze niżej… Jak widać, przed niedzielnym, wyjazdowym starciem z Manchesterem City na Stamford Bridge niezwykle trudno jest o jakikolwiek optymizm. Sytuację doskonale potwierdzają kursy przygotowane na to spotkanie przez TOTALbet. Legalny polski bukmacher za każdą złotówkę postawioną na wygraną The Citizens płaci bowiem 1.26 zł, analogiczny zarobek w przypadku wygranej gości wyniesie z kolei aż 12.00 zł!
Wybrane kursy TOTALbet
- Wynik meczu:
Man City – 1.26 remis – 6.70 Chelsea – 12.00
- Podwójna szansa:
1/X – 1.06 1/2 – 1.12 X/2 – 3.50
- Man City strzeli gola:
tak – 1.05 nie – 8.50
- Chelsea strzeli gola:
tak – 1.84 nie – 1.90
- Total – suma goli w meczu:
poniżej 0.5 – 13.00 powyżej 0.5 – 1.02
poniżej 1.5 – 5.20 powyżej 1.5 – 1.15
poniżej 2.5 – 2.54 powyżej 2.5 – 1.50
poniżej 3.5 – 1.63 powyżej 3.5 – 2.25
poniżej 4.5 – 1.26 powyżej 4.5 – 3.80
poniżej 5.5 – 1.10 powyżej 5.5 – 6.80
Podane kursy mogą ulec zmianie.
Artykuł sponsorowany przez TOTALbet. TOTALbet posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem.