Bruce Grobbelaar, Liverpool

i

Autor: East News Bruce Grobbelaar słynął z ekscentrycznego zachowania

Wstrząsająca opowieść legendy Liverpoolu. Zabijał ludzi, widział odcinane uszy

2018-10-03 15:25

Dawne gwiazdy piłki nożnej nie miały tak świetnych warunków do treningów, jak obecna młodzież. Wielu z nich musiało poświęcić naprawdę wiele, aby uprawiać swój ukochany sport. Nic jednak nie przebije historii, którą zdecydował się opowiedzieć Bruce Grobbelaar. Legenda Liverpoolu wyjawiła, że w młodości brał czynny udział w wojnie, która spustoszyła jego kraj.

Klub z Anfield Road w swojej historii ma wielu piłkarzy, których można określać mianem legendy. Starsi kibice The Reds do dziś wspominają także Grobbelaara. Zawodnik urodzony w Drubanie w Republice Południowej Afryki dla Liverpoolu, w latach 1981-1994, rozegrał ponad 500 spotkań. W 14 lat zdołał zdobyć ze swoim klubem aż 13 tytułów.

W jego dorobku jest m.in. Puchar Europy i sześć mistrzostw Anglii. Grobbelaar słynął z ekscentrycznego zachowania. Lubił prowokować kibiców rywali. Jednym z jego oryginalnych zagrań były rajdy poza pole karne z piłką przy nodze. Reprezentant Zimbabwe mógł być również wzorem dla Jerzego Dudka, bo to właśnie Grobbelaar jako pierwszy "tańczył" na linii bramkowej przy rzutach karnych rywali.

Nim jednak rozpoczął przygodę z piłką nożną, przeżył traumatyczne chwile w swoim kraju. Golkiper wychował się w Rodezji, dzisiejszym Zimbabwe. W latach jego młodości toczyła się tam wojna domowa, która pochłonęła dziesiątki tysięcy ofiar. Czynny udział brał w niej Grobbelaar.

Tuż po zakończeniu szkoły został zmobilizowany i wysłany na front. Widział tam dramatyczne obrazy. - Jeden z towarzyszy walki obcinał uszy ofiarom. Trzymał je w słoikach. Miał ich naprawdę wiele. Wszystko robił z zemsty, bo w wojnie ucierpiała jego rodzina - wyznał były piłkarz na łamach theguardian.com.

Grobbelaar przyznał również, że ma na rękach krew wielu ludzi. - Nie jestem w stanie powiedzieć ile osób zabiłem. Z tego powodu żyję dniem dzisiejszym. Mogę jedynie przeprosić za przeszłość, ale nie jestem w stanie jej zmienić - powiedział były reprezentant Zimbabwe. Jedynym wybawieniem od wojennych przeżyć była dla niego piłka nożna. - Ona trzymała mnie z dala od mrocznych wspomnień o wojnie - dodał.

Najnowsze