Już gol na 1:0 dla Realu był historycznym wydarzeniem, bo oznaczał pobicie klubowego rekordu bramek w jednym sezonie ligowym. Trafienie Khediry miało numer 108., nigdy wcześniej Real nie był jeszcze tak skuteczny. Również gol na 2:1 Ronaldo miał duże znaczenie, bo nie tylko dał zwycięstwo, ale pozwolił też wyśrubować Portugalczykowi swój własny rekord (i rekord ligi) z poprzedniego sezonu, gdy zdobył 40 bramek. Teraz ma 42, a w sumie - licząc wszystkie rozgrywki - już 54 w bieżącym sezonie.
Camp Mou
- Ten gol bardzo mnie cieszy, ale najważniejsza jest wygrana drużyny. Bo dzięki niej mamy siedem punktów przewagi i komfortową sytuację. Zagraliśmy świetnie, pobiliśmy bramkowy rekord Realu. Osiągnęliśmy tu wszystko, co chcieliśmy - powiedział po meczu Ronaldo.
Jose Mourinho ustawił Real perfekcyjnie, dlatego na jego cześć jeden z hiszpańskich dzienników dał tytuł "Camp Mou". To było jego pierwsze zwycięstwo na tym stadionie w dziesięciu meczach. Niżej oceniono Pepa Guardiolę, który nie trafił z wystawieniem na lewym skrzydle Tello. Młody pomocnik Barcy przegrywał z obrońcami Realu większość pojedynków i niewiele wniósł do gry. Alexis Sanchez, który pojawił się na boisku w drugiej połowie, zdobył gola już przy pierwszym kontakcie z piłką. Może gdyby grał od początku, mecz potoczyłby się inaczej.
Guardiola gratuluje
Messi? Nie grał źle, choć "dziennik" Marca ocenił go bardzo surowo, przyznając notę "4" (w skali od 1 do 10) i pisząc, że to był jeden z jego najsłabszych meczów w tym sezonie. Faktem jest, że Argentyńczyk nie miał zbyt wiele okazji bramkowych, ale z drugiej strony dwa podania, którymi obsłużył Xaviego i Tello, były genialne. Niestety dla Barcy żadne z nich nie zostało zamienione na bramkę. - Zepsułem świetną okazję i tym bardziej mi jej szkoda, bo aż tak wiele ich sobie nie wypracowaliśmy - powiedział Xavi. - Liga jest praktycznie przegrana. Teraz kluczem jest wtorkowy rewanż z Chelsea w Lidze Mistrzów.
A o tym, że Barcelona nie ma już praktycznie szans na zdobycie tytułu świadczą choćby kursy u bukmacherów. Za euro postawione na Barcę można zarobić aż 50.
- Chciałbym pogratulować Realowi wygrania ligi - powiedział na konferencji prasowej Pep Guardiola. I to chyba najlepsze podsumowanie sytuacji w Primera Division.