Kariera Bartłomieja Drągowskiego może być przykładem na to, że czasami cierpliwość może się opłacić. Przez pierwsze swoje lata we Fiorentinie nie mógł przebić się do składu i grał mało. Zbawienne okazało się wypożyczenie do Empoli, gdzie Drągowski błysnął swoją grą i od momentu powrotu do „Violi” stał się ważną częścią tej drużyny. Choć ten sezon nie jest dla niego najlepszy z powodu odniesionej kontuzji, 24-latek wciąż jest cenionym zawodnikiem i przyciąga uwagę mocniejszych klubów. Okazuje się, że nawet tych z najwyższej półki, takich jak FC Barcelona. Zdaniem „Mundo Deportivo” Drągowski znalazł się na liście bramkarzy, których „Blaugrana” będzie próbowała sprowadzić do swojego zespołu.
Paulo Sousa zwyzywany od idiotów. Doigrał się, te okropne sceny zapamięta na długo
FC Barcelona obserwuje Bartłomieja Drągowskiego?
Zdaniem „Mundo Deportivo” W Barcelonie przygotowano listę bramkarzy, którzy mieliby dołączyć do zespołu, aby zabezpieczać drużynę w wypadku, gdy Marc-Andre ter Stegen musiałby odpocząć lub pauzować. Hiszpańska gazeta wskazuje, że na liście miało znaleźć się pięciu obiecujących bramkarzy: Marokańczyk Yassine Bounou (Sevilla FC), Francuz Illan Meslier (Leeds United), Francuz Alban Lafont (FC Nantes), Belg Maarten Vandevoordt (KRC Genk) i właśnie polski bramkarz Bartłomiej Drągowski (AC Fiorentina).
Fatalne informacje z Niemiec. Reprezentanta Polski czeka przerwa, doznał poważnego urazu
Obecnie niepodważalną pozycję w bramce „Dumy Katalonii” ma ter Stegen, ale niepewna jest przyszłość drugiego bramkarza, Neto. – FC Barcelona od jakiegoś czasu śledzi rynek bramkarzy i ma na liście kilka nazwisk o różnych profilach, zarówno pod względem wieku, jak i cech, na wypadek gdyby ich zatrudnienie było konieczne – pisze „Mundo Deportivo”.
Na liście znaleźć miał się także 24-letni Drągowski, którego Hiszpanie tak opisują. – To 24-letni reprezentant Polski, mający ważny kontrakt z Fiorentiną do 2023 roku i wyceniany na 11 mln euro. Po dwóch sezonach występowania w wielu meczach w Serie A, kontuzja mięśniowa spowolniła go w tym sezonie – podkreślają.
Kolejne bramki Krzysztofa Piątka w Fiorentinie. Bez niego zwycięstwo nie byłoby możliwe!
Z jednej strony przejście do Barcelony byłoby dla Drągowskiego wielką przygodą i szansą, z drugiej jednak pokazał on już swoją klasę na tyle, że liczy na regularną grę. Można więc zastanawiać się, czy nie lepiej, jakby trafił do zespołu ze słabiej obsadzoną pozycją bramkarza, aby utrzymać regularność występów.