Jorge Mendes, agent Ronaldo, zaproponował usługi piłkarza Barcelonie latem 2003 roku. Katalończycy chcieli nawet zakontraktować 18-letniego wówczas Portugalczyka, ale w kasie klubu zabrakło pieniędzy na przeprowadzenie takiej operacji, ponieważ w tym samym okresie wielomilionowe kwoty zostały przeznaczone na kupno Ronaldinho, Quaresmy i Marqueza.
- Mendes zaproponował nam Ronaldo, gdy ten był jeszcze grał jeszcze w Sportingu. Wtedy dość często współpracowaliśmy z Mendesem - wspominał Laporta na antenie radia Onda Cero.
- Mogliśmy mieć Cristiano za mniejszą pieniądze niż ostatecznie zapłacił za niego Manchester United. Wtedy jednak dopiero co sprowadziliśmy Ronaldinho, Quaresmę i Marqueza, więc nie mogliśmy sobie pozwolić na kolejny transfer, na wszystkim zawyżyły kwestie finansowe - wyjawił były prezes Blaugrany.