Bez wątpienia rok 2016 był najlepszym w karierze Cristiano Ronaldo. Oprócz kolejnych rekordów indywidualnych CR7 wygrał Ligę Mistrzów z Realem Madryt, a niedługo później osiągnął upragniony sukces z reprezentacją Portugalii. Kapitan poprowadził drużynę narodową do mistrzostwa Europy. Nie może więc dziwić, że w poniedziałek otrzymał czwartą Złotą Piłkę w karierze. W plebiscycie "France Football" dziennikarze z całego świata wybrali najlepszego piłkarza roku. Sam zainteresowany nie chciał, żeby wszystkie pochwały spadły na jego barki. - Dobro drużyny zawsze jest dla mnie najważniejsze. Nie zdobyłbym tej nagrody bez Realu Madryt i Portugalii - podkreślił CR7.
Cristiano Ronaldo miał problem z wyborem ważniejszego sukcesu w tym roku. - W cv brakowało mi pucharu wywalczonego z reprezentacją Portugalii. To była jedna z najważniejszych chwil w moim życiu. Ale oczywiście nie zapomnę też o wygraniu Ligi Mistrzów. Różnica jest taka, że w Madrycie wszyscy przyzwyczajeni są do zdobywania pucharów, a Portugalia nigdy nie wygrała żadnej dużej imprezy. Nie chcę lekceważyć Ligi Mistrzów, ale wygranie Euro z Portugalią to inna półka - skomentował Portugalczyk cytowany przez "L'Equipe".