Osasuna to dość szczególny rywal dla Roberta Lewandowskiego. W potyczce z tym przeciwnikiem jesienią 2022 został ukarany czerwoną kartką i „pokutować” musiał w trzech kolejkach. Z kolei w ostatniej konfrontacji to właśnie jego gol przesądził o wygranej Blaugrany 2:1. W sumie „Lewy” zwycięsko kończył wszystkie trzy dotychczasowe potyczki z ekipą z Nawarry.
- I teraz Barca też będzie faworytem, ale… Osasuna nie jest bez szans – uważa wspomniany Jan Urban, który tydzień temu z trybun stadionu El Sadar oglądał ligowe starcie gospodarzy z Almerią. - Nie jest w najlepszej dyspozycji, ale nie ma nic do stracenia i kto wie, czy w Superpucharze nie sprawi jakiejś miłej dla swych fanów supersensacji! - zastanawia się głośno obecny trener Górnika Zabrze.
Dlaczego Lewy nie strzela? Legenda hiszpańskiego klubu ma prostą odpowiedź
Urban trzyma kciuki za swych następców, a tę nadzieję na supersensację opiera m.in. na obecnym obrazie ich rywala. - Barcelona męczy się sama ze sobą. Widać, że nie jest formie, że każdy mecz sprawia jej mnóstwo trudności. W tym kontekście męczy się i Robert w jej szeregach – mówi nasz ekspert. I dokładnie analizuje przyczynę tego stanu rzeczy. - Lewandowski może i marnuje więcej okazji niż wcześniej, bo „PESEL idzie do przodu”. Ale najpierw to cała drużyna musi funkcjonować dużo lepiej, by taki zawodnik jak „Lewy” był wykorzystywany w stu procentach. A dziś tak nie jest – podkreśla.
Brak snajperskich fajerwerków, do których kapitan reprezentacji Polski przyzwyczaił kibiców, ściąga nań natychmiast falę krytyki. - Gdy się gra na najwyższym poziomie, gdy ma się status gwiazdy i gdy zarabia się przeogromne pieniądze, trzeba mieć świadomość równie ogromnych wymagań w stosunku do siebie. I trzeba umieć sobie radzić z krytyką. Ale Robert nie ma problemu z przyjmowaniem jej na klatę – mówi Jan Urban, patrząc z boku na postawę polskiego napastnika Barcy. I jest przekonany, że wspomniany „PESEL” nie oznacza końca wielkiej gry „Lewego”. - W dalszym ciągu jest w stanie strzelać dużo bramek. Natomiast – powtórzę – cała Barcelona musi poprawić swoją grę, funkcjonować dużo lepiej, żeby klasę „Lewego” wykorzystać w pełni.
Początek półfinałowego meczu Barcelona – Osasuna w ramach Superpucharu Hiszpanii – w czwartek o 20.00 w Rijadzie. Transmisja w Eleven Sports 1.