Fani FC Barcelony z pewnością cały czas mają w głowie jeszcze niedawną formę swojej ulubionej drużyny, która bez większych przeszkód biła się o wszystkie możliwe trofea. Obecnie Blaugrana musi zmagać się z wieloma problemami, nie tylko kadrowymi, ale również finansowymi. Zadłużenie drużyny z Camp Nou wzrosło do niemalże miliarda euro, a w dodatku największa gwiazda Barcy, Lionel Messi nosił się z zamiarem opuszczenie Katalonii, do czego ostatecznie nie doszło przed rozpoczęciem sezonu. To wszystko sprawiło, że w październiku ubiegłego roku z urzędu prezydenta zrezygnował Josep Maria Bartomeu. Wybory nowego włodarza miały odbyć się pod koniec stycznia 2021, ale termin też musiał zostać przesunięty.
FC Barcelona poinformowała, że wybory na nowego prezydenta odbędą się 7 marca. Termin został przesunięty między innymi ze względu na obecną sytuację pandemiczną. W związku z tym, klub umożliwił oddawanie głosów na kandydatów drogą mailową dla wszystkich członków klubu powyżej 65. roku życia. W drodze głosowania wybiorą oni nowego prezydenta spośród kandydujących Joana Laporty, Victora Fonta i Toniego Freixa.
Nowy prezydent ekipy z Katalonii nie będzie miał łatwego zadania w nowej pracy. Przede wszystkim jego zadaniem będzie przekonanie Lionela Messiego do pozostania w klubie. Umowa Argentyńczyka wygasa wraz z końcem sezonu, przez co od nowego roku może on już negocjować z innymi klubami, a chętnych do zatrudnienia go nie brakuje. Gwiazdor Blaugrany wciąż jednak nie zdradził swoich planów na najbliższe miesiące.
Wielka gwiazda boksu przyłapana na DOPINGU! To KONIEC jego kariery?