W poniedziałkowe popołudnie Sergi Guardiola (brak pokrewieństwa z Pepem) spełnił swoje marzenie. Podpisał kontrakt z FC Barceloną - najlepszym klubem świata. Taka szansa dwa razy się nie zdarza! Kto raz trafi na Camp Nou i pokaże się z dobrej strony choćby w rezerwach, już na zawsze będzie miał ustawioną karierę. Drzwi do wielkie piłki stały otworem, lecz 22-latek sam je sobie zatrzasnął.
Zobacz: Piłkarze Barcelony dostali zakaz robienia selfie z Raulem!
Zrobił to za pośrednictwem Twittera w 2013 roku. Na jego profilu można było znaleźć wpisy "Hala Madrid" czy też "puta Catalunya!". Internauci natychmiast odnaleźli obraźliwe tweety, a klub błyskawicznie zareagował zwalniając piłkarza. Ten decyzję rozumie, ale zaznacza, że wpisy nie są jego autorstwa.
- Wiem, że popełniłem błąd. Przepraszam Katalonię i Barcelonę. Rozumiem decyzję o zerwaniu kontraktu, ale chciałem dodać, że to nie ja zamieściłem te wiadomości. To był żart mojego kolegi. Nie miałem pojęcia, że na moim koncie są takie tweety - bronił się piłkarz w radiu Cope.