Antoni Kozubal, Adrian Błąd

i

Autor: Marcin Gadomski/Super Express Antoni Kozubal (z lewej) i Adrian Błąd (z prawej) jeszcze niedawno razem cieszyli się z awansu GKS-u do ekstraklasy. W sobotę spotkają się w niej po przeciwnych stronach barykady

Hit 16. kolejki

Antoni Kozubal poprowadzi Lecha przeciwko byłym kolegom z Katowic. Adran Błąd o dzieciaku z Poznania wyznał wszystko, nie taił niczego

2024-11-23 10:13

Fascynująco zapowiada się sobotnie spotkanie przy Bułgarskiej. W tym sezonie Lech rozbijał tu Jagiellonię (5:0) i Legię (5:2), ale też przegrał z beniaminkiem z Lublina. Beniaminek z Katowic zaś w minionej kolejce pod Wawelem wygrał 4:3 z depczącą dotąd „Kolejorzowi” po piętach Cracovią. Smaczkiem tego meczu dla Adriana Błąda, od siedmiu lat będącego ostoją GKS-u, będzie możliwość starcia z paroma zawodnikami, których niedawno miał „pod opieką” przy Bukowej.

Lech w tym sezonie błyszczy na tle ligowej stawki, zaś w jego szeregach błyszczą… poznańskie dzieciaki. Ten błysk dostrzegł m.in. Michał Probierz, na listopadowe zgrupowanie powołując 18-letniego Michała Gurgula i starszego ledwie o dwa lata Antoniego Kozubala. Ten ostatni zbiera mnóstwo komplementów od byłych lechitów, tych krajowych i tych z zagranicy.

GKS Katowice przyjeżdża do Poznania

Kozubal – obok Filipa Szymczaka i Bartosza Mrozka – jest jednym z trzech graczy „Kolejorza”, którzy w ostatnich latach mieli okazję rozwijać się pod okiem obecnego trenera GKS-u, Rafała Góraka. To efekt trwającej od dłuższego czasu współpracy między Lechem a GieKSą. - Zawsze podkreślałem, że – poza zagwarantowaniem dużej jakości piłkarskiej swych chłopaków – Lech przygotowuje swych chłopaków także do wyjazdu, do gry w nowym otoczeniu, wśród nowych ludzi mówił „Super Expressowi” w długim wywiadzie trener katowiczan.

Kozubal wrócił na Bułgarską latem 2024. W GKS-ie grał przez półtora sezonu, miał wydatny wkład w awans katowiczan – po 19 latach nieobecności w niej – do ekstraklasy. Do dziś w śląskiej szatni jest wielu piłkarzy, wspominających młodziaka rodem z Krosna z dużą życzliwością i z uznaniem wypowiadających się o jego sportowych umiejętnościach.

Adrian Błąd głośno o tym, czego zazdrości „dzieciakowi” z Lecha

Niektórzy nawet tego i owego mu… zazdroszczą. - Intuicja! - odparowuje natychmiast Adrian Błąd, jeden z najbardziej doświadczonych GieKSiarzy, gdy pytamy go o najbardziej pożądaną cechę Antoniego Kozubala. - Miał świetną intuicję do tego, żeby znajdować się w odpowiednim miejscu na boisku – wyjaśnia Błąd. - Dzięki temu miał też smykałkę do strzelania bramek. Chętnie i udanie „wcinał się” w pole karne, co nie jest tak oczywiste dla zawodnika na pozycji „sześć” lub „osiem”.

Z Lechem sięgał po mistrzostwo, teraz wybiera się na Bułgarską z GKS-em Katowice. Alan Czerwiński ma ciekawą propozycję na mecz z Kolejorzem [ROZMOWA SE]

Młody pomocnik w minionym sezonie dla GKS-u strzelił pięć goli w pierwszej lidze, ale dołożył do tego aż dziesięć asyst! Wyniki zaiste świetne dla nastoletniego gracza o przewadze zadań defensywnych w drużynie. W Lechu też ma już debiutancką bramkę ekstraklasową na koncie, a do tego – trzy asysty. - Bo jest bardzo wybieganym, bardzo kreatywnym, bardzo dobrze myślącym na boisku zawodnikiem – Błąd komplementuje młodszego o ponad dekadę niedawnego kolegę z szatni.

- Był ważną częścią tejże szatni i byliśmy niesamowicie dumni, gdy dostał powołanie do reprezentacji. - Ja mu pogratulowałem osobiście i wiem, że nie byłem jedyny z Katowic. Jego rozwój, jak widać, przebiega modelowo – dodaje Adrian Błąd. I dorzuca też ciekawą uwagę dotyczącą charakteru Kozubala.

- Kiedy dziś rzucam okiem na filmiki z szatni Lecha, pokazujące radość w szatni, widzę Antka stojącego z boku… - mówi nam katowiczanin. - To właśnie jego styl. Tak samo było u nas. Antek nie emanował żywiołowością, nie skakał z radości. Nie aspirował do bycia wodzirejem. Poza boiskiem był mocno „stonowany”. „Ogień” wychodził z niego dopiero na murawie. A to chyba najważniejsze, prawda? - kończy pytaniem retorycznym Błąd.

Fatalne wieści dla katowickiego beniaminka, kluczowy napastnik z długą pauzą. Ale jest i dobra informacja dla trenera GKS-u

Początek meczu Lech – GKS Katowice w ramach 16. kolejki ekstraklasy w sobotę o godz. 17.30 w Poznaniu przy Bułgarskiej. Transmisja w TVP Sport i Canal+ Sport 3.

Sonda
Czy GKS Katowice utrzyma się w ekstraklasie?
Najnowsze