- Zazdrościcie mi, bo jestem sławny! Zobaczycie, zadzwonię do waszego szefa. Brzydzi mnie wasza praca - miał powiedzieć Pique.
Serbia - Albania, czyli futbolowa wojna w Belgradzie [ZDJĘCIA]
Funkcjonariusze straży miejskiej ukarali brata piłkarza mandatem za złe parkowanie. Ten na około 15 minut zostawił samochód na przystanku autobusowym. Według dziennika "Marca", cała sytuacja tak wkurzyła zawodnika, że ten wyrwał mandat z rąk strażników i rzucił im go pod nogi.
Sam zainteresowany, za pośrednictwem jednego z portali społecznościowych, przeprosił już za swoje zachowanie. - Moje słowa zostały mocno wyolbrzymione. Mimo tego przepraszam. Popełniłem błąd. Już więcej się to nie powtórzy - napisał na Twitterze.
Se ha exagerado mucho lo que dije pero, en cualquier caso, lo siento, me he equivocado y no volverá a ocurrir.
— Gerard Piqué (@3gerardpique) październik 15, 2014
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail