Jović jeszcze kilka miesięcy temu uchodził za piłkarza, który będzie lekiem na nieskuteczność Realu Madryt. 21-latek świetnie prezentował się w barwach Eintrachtu Frankfurt, gdzie regularnie wpisywał się na listę strzelców. Najwyraźniej przenosiny do wielkiego klubu nie wpłynęły na Jovicia pozytywnie, bo w Realu radzi sobie bardzo słabo i nadal czeka na swoje pierwsze trafienie w barwach "Królewskich".
Nie pomagały mu jednak drobne urazy, które zaburzały rytm treningowy. Nie zmienia to jednak faktu, że w stolicy Hiszpanii oczekiwano po nim zdecydowanie więcej. Dotychczas zagrał tylko jedno spotkanie w pełnym wymiarze czasowym. Najczęściej pojawia się jednak z ławki rezerwowych. Bohaterem Realu jeszcze nie został, ale stał się bohaterem obyczajowej afery.
Według lokalnych mediów Jović od sierpnia spotyka się z modelką, Sofiją Milosević. Para chciała pozostawić ich relacje w tajemnicy, gdyż piłkarz nie ogłosił zakończenia związku z dotychczasową partnerką, Andjelą Manitasević. Co więcej, Jović i Andjela mają razem dziecko. Osiem miesięcy temu na świat przyszedł ich synek, David.
Serb miał zaprzeczyć, że zna Milosević, ale jak donosi anonimowy informator z Bałkanów, modelka przebywa obecnie z Joviciem w Madrycie, a wcześniej odwiedzała go kilkukrotnie w stolicy. Niektórzy mieli ich widzieć na wspólnych zakupach oraz na kawie. Milosević łączona była wcześniej z innymi piłkarzami. Modelka miała spotykać się z Ademe Ljajiciem, czy Ante Rebiciem.
Jednak Manitesvić w rozmowie z "Srpski telegraf" wyznała, że nie jest w związku z Joviciem. - Tak naprawdę wielka miłość między nami była od 2014 do 2016 roku. Potem nie było między nami chemii, ale raz jeszcze poczuliśmy ją w 2018 roku, a owocem miłości jest David. Oboje jesteśmy wolni, a to co robi Luka w życiu prywatnym mnie nie interesuje. Jak tylko jest w Belgradzie odwiedza nas, wie że drzwi do naszego domu ma zawsze otwarte. Życzę mu powodzenia w życiu z całego serca - wyznała Manitasević.