Przed sezonem Kyliana Mbappe nie kojarzyło zbyt wielu kibiców. Może poza tymi, którzy na co dzień śledzili poczynania AS Monaco. Ale rozgrywki 2016/2017 są przełomowe dla jego kariery. We wszystkich rozgrywkach młodziutki Francuz rozegrał 39 meczów, w których strzelił 24 gole i zaliczył 11 asyst. M.in. dzięki jego znakomitej postawie ekipa z Księstwa jest liderem Ligue 1, a w Lidze Mistrzów zaszła aż do półfinału.
Warto dodać, że Mbappe ma zaledwie 18 lat, a w tym wieku dużo gorsze statystyki miały takie gwiazdy światowej piłki jak Cristiano Ronaldo czy Leo Messi. Nie dziwi więc zupełnie, że nastoletnim napastnikiem zainteresowały się czołowe kluby z najsilniejszych lig Europy, jak chociażby Manchester United czy Real Madryt.
I wydaje się, że "Królewscy" są bardzo bliscy pozyskania Francuza. Piłkarz znalazł się ponoć na czele listy życzeń Florentino Pereza i Zinedine'a Zidane'a, a klub latem zrobi wszystko, by tylko go sprowadzić. Co ciekawe hiszpański dziennik "Marca" informuje, że sam Mbappe jest wielkim fanem Realu i chciałby już wkrótce zagrać na Santiago Bernabeu. Ponoć zaznaczył nawet, że jeśli tylko AS Monaco dogada się z madrytczykami w sprawie kwoty transferu, to on sam nie będzie nawet rozważał ofert z innych klubów. A to dla działaczy "Los Blancos" bardzo dobra pozycja wyjściowa przed negocjacjami zarówno z piłkarzem, jak i jego obecnym pracodawcą.
Mimo to "Królewscy" i tak będą musieli głębiej sięgnąć do kieszeni, bo Mbappe jest przez szefów Monaco wyceniany na 100 mln euro! Choć to kwota bardzo wysoka, to wydaje się być całkiem uzasadniona. Bo Francuz to nie tylko świetny strzelec, ale też bardzo młody zawodnik z ogromnym potencjałem. I dzięki jego transferowi Real mógłby być spokojny o swoją przyszłość.