W nieodległej przeszłości Vinicius Junior był bowiem w Hiszpanii obiektem chamskich i niewybrednych ataków. Nie chodziło wcale o jego piłkarski kunszt, który niekoniecznie był w smak kibicom rywali, ale o… kolor skóry. Krótko mówiąc, obrażano Brazylijczyka rasistowskimi okrzykami i epitetami. On sam w bardzo mocny – co naturalne w tej sytuacji – sposób skomentował wówczas zachowanie widzów na stadionie w Walencji, bo tam miały miejsce skandaliczne sceny.
Ponad rok od ich zaistnienia, sprawa doczekała się rozstrzygnięcia przed sądem. Trzech kibiców Valencii za rasistowskie obelgi pod adresem Brazylijczyka skazanych zostało na osiem miesięcy więzienia!
Według hiszpańskich mediów, pierwotnie wyrok opiewać miał na dwanaście miesięcy. Został jednak złagodzony ze względu na postawę oskarżonych: podczas rozprawy odczytali oni list z przeprosinami do samego piłkarza, a także do LaLigi oraz Realu. Kara dodatkowa to pokrycie kosztów sądowych oraz dwuletni zakaz stadionowy.
Wiele wskazuje na to, że mimo orzeczenia kary bezwzględnego więzienia, nie trafią oni jednak za kraty. W Hiszpanii wyroki pozbawienia wolności za przestępstwa bez użycia przemocy, które są krótsze niż dwa lata, rzadko wymagają od oskarżonego odbycia kary, jeśli sprawcy nie byli już wcześniej karani osadzeniem.
Tym niemniej werdykt sądowy został przyjęty z satysfakcją przez środowisko piłkarskie. „To orzeczenie sądu jest świetnym przykładem walki z rasizmem w Hiszpanii oraz pokazuje wsparcie dla Viniciusa Jr. Władze ligi wysyłają jasny sygnał do tych, którzy chcą przychodzić na mecze i obrażać innych, że zostaną zidentyfikowani i poniosą konsekwencje swoich działań” - powiedział prezydent LaLiga, Javier Tebas.
To pierwszy wypadek, kiedy w Hiszpanii zapadł wyrok skazujący za rasistowskie zachowanie podczas meczu piłki nożnej.