Kyllian Mbappe występuje w Paris Saint-Germain od 2017 roku, kiedy za 180 milionów euro trafił do stolicy Francji z AS Monaco. Młodzieniec szybko stał się kluczowym graczem paryskiego gwiazdozbioru, a także jednym z najlepszych piłkarzy na świecie. Nic więc dziwnego, że parol na niego zagiął zwłaszcza Real Madryt, który za wszelką cenę chciałby mieć 23-latka u siebie. Trzeba przyznać, że w obliczu wygasającej umowy zawodnika z PSG jest to scenariusz dość prawdopodobny. Do transferu z pewnością nie dojdzie jednak zimą, o czym poinformował sam piłkarz.
- Nie, nie wybieram się do Realu Madryt w styczniu. Jestem teraz w PSG, jestem tu szczęśliwy i na 100% zamierzam zakończyć sezon tutaj. Chcę dać z siebie wszystko, by zdobyć Ligę Mistrzów, mistrzostwo i Puchar Francji dla fanów, myślę, że na to zasługuję. I ja też zasługuję na to, by wygrać coś wielkiego z PSG – przekonywał zawodnik w wywiadzie dla CNN. - To nie jest czas, by mówić o mojej przyszłości, bo jesteśmy przed najważniejszą częścią sezonu i zagramy z Realem Madryt, więc jedyne, o czym teraz myślę, to pokonanie Realu Madryt w lutym i marcu. Nie myślę o niczym innym, a my jesteśmy gotowi i ja jestem gotowy, żeby dać z siebie wszystko dla PSG – podkreślił następnie.
Francuski napastnik wrócił także pamięcią do letniego okienka transferowego, kiedy jego transfer do Realu Madryt wydawał się bliższy niż kiedykolwiek. Mbappe poprosił wtedy PSG o umożliwienie mu przejścia do stolicy Hiszpanii. - Nie żałuję, że latem poprosiłem o odejście do Realu Madryt, ponieważ byłem szczery. Powiedziałem to, co czuję, to co leżało mi na sercu i nikt nie może powiedzieć o tym nic złego, bo to było osobiste odczucie – powiedział.
Włoski gigant przejęty przez miliarderów?! To naprawdę może się wydarzyć!
Kylian Mbappe we wszystkich rozgrywkach klubowych zdobył już w tym sezonie 15 bramek, dokładając do tego taką samą liczbę asyst. Jego Paris Saint-Germain na półmetku sezonu francuskiej Ligue 1 bardzo pewnie prowadzi w tabeli, mając 13-punktową przewagę nad drugim OGC Nice. Paryżanie zagrają także w 1/8 finału Ligi Mistrzów, gdzie los skojarzył ich z… Realem Madryt.