Hiszpański dziennik "Mundo Deportivo" podaje, że latem 2013 roku na rynku transferowym szalała pewna niemiecka firma, która była skłonna zapłacić 125 milionów euro (połowę klauzuli odstępnego) za Leo Messiego.
Wspomniana firma współpracowała z Bayernem, Chelsea oraz Realem.
Juventus - Real w tv Canal+ Sport. Antonio Conte: Musimy zacząć wygrywać w Lidze Mistrzów
Sam piłkarz powiedział jednak "nie" wszystkim tym klubom i zapewnił, że nie zamierza się ruszać z Barcelony, którą nazywa swoim domem.
Na transferze szczególnie mocno zależało podobno Realowi - "Królewscy" chcieli się bowiem odgryźć Katalończykom za porażkę w próbie transferu Neymara na Santiago Bernabeu.